Bakterie grupy coli oraz paciorkowce kałowe wykryto w wodzie, która dociera do blisko 7 tysięcy mieszkańców Zwierzyńca i okolicznych wiosek.
- O tym, że woda nie nadaje się do celów spożywczych władze samorządowe poinformowały niezwłocznie mieszkańców, a także m.in. szkoły, sklepy i zakłady gastronomiczne - informuje Stanisław Jaślikowski, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Zamościu. - Przeprowadzono chlorowanie. Przed dezynfekcją pobraliśmy próby. Czekamy na wyniki badań laboratoryjnych.
Pod żadnym pozorem wody z kranu nie można używać do przygotowywania napojów i potraw, mycia owoców i warzyw, wytwarzania lodu, kuchennych także mycia naczyń kuchennych i sztućców.
Blisko 7 tysięcy mieszkańców Zwierzyńca, Żurawnicy, Wywłoczki, Obroczy, Topólczy, Turzyńca i Bagna może obecnie używać kranówki wyłącznie do spłukiwania ustępów.
Woda do celów spożywczych pobierana jest z wodociągu należącego do zwierzynieckiego browaru.
- Beczkowóz dociera do każdego gospodarstwa - zapewnia Edyta Wolanin, sekretarz miasta Zwierzyńca.
Tak będzie przez co najmniej kilka dni. Przyczyny pogorszenia się jakości wody na razie nie ustalono. Niedawno zlikwidowano awarię sieci wodociągowej. Wtedy mogło dojść do przeniknięcia zanieczyszczeń.
Przypomnijmy, że dwa dni wcześniej bakterie grupy coli wykryto w wodociągu zbiorowego zaopatrzenia w Polanach k. Krynic. We wtorek dokładane wyczyszczono sieć wodociągową. Po dezynfekcji i płukaniu odbiorcy mogą korzystać z wody do celów sanitarnych. Jutro znane będą wyniki badań laboratoryjnych.
Urząd Gminy w Krynicach pomaga prawie 1 tys. odbiorców w Polanach, Krynicach, Romanówce i Zadnodze.
- Wodę w pięciolitrowych butelkach rozwozimy od mieszkania do mieszkania - informuje Jadwiga Chwaleba, sekretarz gminy Krynice.