Już blisko 3,5 tysiąca przypadków zachorowań na grypę i infekcji grypopodobnych zanotował w pierwszym tygodniu października lubelski sanepid. Cztery osoby z powikłaniami trafiły do szpitala.
– Dla porównania w ubiegłym roku było 1974 zachorowań, więc różnica jest znacząca, a sezon grypowy jeszcze się nie zaczął. Najwięcej zachorowań było w grupie wiekowej 15-64 lata, bo aż 1687 – informuje Anna Strzyż, zastępca dyrektora Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie. – Cztery osoby z powikłaniami dotyczącymi układu oddechowego trafiły do szpitala. Wysoka liczba zachorowań jeszcze przed sezonem może wynikać m.in. z załamania pogody, które ostatnio mieliśmy.
Sporo zachorowań było też wśród małych dzieci w wieku do 4 lat – 813 oraz w grupie wiekowej 5-14 lat – 607. Najmniej, bo 362 przypadki, były z kolei w grupie seniorów, którzy, obok małych dzieci, są najbardziej narażeni na zachorowania. – Osoby po 64. roku życia często korzystają ze szczepień. W Lublinie jest miejski program bezpłatnych szczepień, który też temu sprzyja. Znikoma liczba zachorowań potwierdza, że szczepienia są najskuteczniejszą profilaktyką – zaznacza Anna Strzyż.
Bardzo dużo zachorowań było już we wrześniu, kiedy w całym województwie zanotowano 6666 przypadków. Dla porównania we wrześniu ubiegłego roku było ich 4726.
Z powodu rosnącej liczny zachorowań szpital kliniczny nr 4 w Lublinie ogranicza możliwość odwiedzin.
– Wprowadziliśmy całkowity zakaz odwiedzin na oddziałach ginekologicznym, położniczym i neonatologicznym. To działanie profilaktyczne, na razie nie mieliśmy przypadków zachorowań – mówi Marta Podgórska, rzeczniczka SPSK4 w Lublinie. – Zakaz obowiązuje do odwołania. W przypadku pacjentek w ciężkim stanie, o możliwości odwiedzin decyduje lekarz prowadzący. Pozostałe oddziały działają normalnie.