Jedna wizyta u lekarza za granicą, a kontynuacja leczenia już w Polsce. Tak było do tej pory. Od 1 maja wchodzą w życie nowe zasady leczenia w Unii Europejskiej. Karta EKUZ będzie dawała więcej uprawnień.
Teraz takich sytuacji nie będzie. Od 1 maja wchodzą w życie przepisy wprowadzające nowe zasady leczenia na terenie Unii Europejskiej. Lekarz za granicą będzie musiał doprowadzić terapię do końca, a za wszystko zapłaci Narodowy Fundusz Zdrowia.
– Refundacja dotyczy tylko szpitali i przychodni, które mają podpisane umowy z tamtejszymi funduszami zdrowia – precyzuje Karol Ługowski, rzecznik lubelskiego oddziału wojewódzkiego NFZ.
Łatwiejsze życie będą mieli przewlekle chorzy. Lekarz w kraju, w którym czasowo znajdzie się taka osoba, nie będzie mógł odmówić leczenia. A pacjent nie będzie musiał wracać do miejsca, w którym jest ubezpieczony, aby kontynuacja leczenia była możliwa.
Wszelkie świadczenia związane z ciążą i porodem także będą mogły być finansowane w ramach EKUZ, ale pod warunkiem, że celem pobytu tymczasowego za granicą nie jest urodzenie dziecka.
Dlaczego bez karty lepiej nie wyjeżdżać za granicę? Bez niej za jakąkolwiek pomoc medyczną trzeba będzie zapłacić z własnej kieszeni. Należy jednak pamiętać, że dzięki EKUZ mamy prawo tylko do takich świadczeń medycznych, jakie w danym kraju są bezpłatne. Karta jest ważna przez dwa miesiące od wystawienia.
– Jeśli nie przedstawimy karty EKUZ, wtedy tamtejszy ubezpieczyciel kontaktuje się z NFZ w Polsce i wtedy koszty pokrywa NFZ. Ale tylko w przypadku, kiedy mieliśmy wcześniej wystawioną kartę na ten okres – informuje Ługowski.