Do jednego ze szpitali na terenie województwa kujawsko-pomorskiego zgłosił się wczoraj mężczyzna, który wrócił z Australii.
Podróżował z międzylądowaniem w Chinach. Zaniepokoiły go objawy, które mogą świadczyć o zakażeniu nowym koronawirusem.
– Mężczyzna sam zgłosił się do szpitala z gorączką i objawami grypopodobnymi. Jest na obserwacji – informuje Olga Radkiewicz, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy. – Należy zaznaczyć, że mężczyzna nie przebywał w miejscowości Wuhan, ani prowincji Hubei. W związku z tym nie spełnia kryterium epidemiologicznego – dodaje rzeczniczka.
Z kolei na teren województwa lubelskiego przyleciały cztery osoby, które lotem przesiadkowym leciały z innymi pasażerami, którzy wracali z Chin. Sanepid jednak uspokaja, że nie ma powodów do paniki. – Te osoby są objęte naszym nadzorem, ich stan jest cały czas monitorowany i tak będzie przez 14 dni. Jak dotąd nie stwierdzono u nich żadnych niepokojących objawów – podkreśla Irmina Nikiel, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie.
Groźny wirus z Chin zabił już ponad 100 osób. – Wyjazd do Azji w tym momencie wiąże się z ryzykiem. Widać, że nowy wirus szybko się rozprzestrzenia – zaznacza Beata Nadolska, kierownik Oddziału Epidemiologii Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie. – Oprócz Wuhan zakażenia stwierdzono w innych chińskich miastach jak Pekin czy Szanghaj, a także w innych krajach: Tajlandii, Japonii, Korei Południowej i na Tajwanie, a także poza Azją – m.in. w USA, Australii i Europie.
Jak dodaje Nadolska, jeśli ktoś zdecyduje się na wyjazd, na pewno powinien nosić maseczkę ochronną, a także unikać rynków czy targów, na których są żywe lub martwe zwierzęta, ptaki, ryby (nowy wirus wykryto w grudniu właśnie na targu rybnym w Wuhan). –także unikać osób z objawami ze strony górnych dróg oddechowych. Obowiązkowa jest higiena rąk. Jeśli zauważamy niepokojące objawy najlepiej od razu zgłosić się do lekarza. Warto zauważyć, że okres inkubacji wirusa trwa kilka dni, więc można zarażać nie mając jeszcze objawów. – tłumaczy Nadolska.
Czwarty przypadek koronowirusa w Europie potwierdzony
W Niemczech, w Bawarii potwierdzono zakażenie u mężczyzny. W Polsce dziś ma się odbyć spotkanie w Rządowym Centrum Bezpieczeństwa z udziałem przedstawicieli: ministerstw, Głównego Inspektora Sanitarnego i Lotniska Chopina.
Wczoraj minister zdrowia i Główny Inspektor Sanitarny uspokajali, że w Polsce wszystko jest pod kontrolą.
– Na razie nie mamy żadnego potwierdzonego przypadku. Jesteśmy w pełnej gotowości, służby są w pełnej gotowości. Wymieniamy informacje i dane z międzynarodowymi organizacjami zajmującymi się bezpieczeństwem infekcyjnym w Europie. Jesteśmy w kontakcie ze służbami z lotnisk. Dlatego jak ktoś przylatuje to ich stanie zdrowia wiemy już stamtąd – wyjaśnił Łukasz Szumowski.
Główny Inspektor Sanitarny Jarosław Pinkas podkreślił, że w naszym kraju funkcjonują odpowiedzi oddziały zakaźne, które są w stanie kontrolować stan zdrowia i przeprowadzić diagnostykę osób z podejrzeniem zakażenia.
– Myślę, że powinniśmy mieć poczucie bezpieczeństwa zdrowotnego – podkreślił.
Główny Inspektor Sanitarny dodał, że służby zrobią „wszystko abyśmy byli bezpieczni, jesteśmy przygotowani na diagnostykę i terapię”.
W związku z sytuacją dotyczącą nowego koronawirusa, w Rządowym Centrum Bezpieczeństwa odbyło się dzisiaj spotkanie, w którym wzięli przedstawiciele Głównego Inspektoratu Sanitarnego, Ministerstwa Zdrowia, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Ministerstwa Infrastruktury oraz Lotniska Chopina w Warszawie.
Komunikaty dotyczące zasad postępowania z osobami z podejrzeniem zakażenia nowym koronawirusem można znaleźć na stronach internetowych Głównego Inspektoratu Sanitarnego oraz Ministerstwa Zdrowia. Wszyscy podróżujący samolotem z zagrożonego obszaru dostają Kartę Lokalizacyjną Pasażera, w której należy podać dane kontaktowe i miejsca pobytu. Kartę należy wypełnić w trakcie lotu. Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza wszelkie podróże do prowincji Hubei i zachowanie szczególnej ostrożności na pozostałym terytoriom Chin.
Wideo: TVN24 / x-news