Znamy już listę 23 placówek w woj. lubelskim, które będą się opiekowały pacjentami w nocy i w dni świąteczne. Wkrótce do tej listy dołączy jeszcze jeden ośrodek, który obejmie teren powiatu puławskiego. W sumie, lista będzie krótsza niż w zeszłym roku, ale NFZ twierdzi, że pacjenci na tym nie ucierpią.
– W zeszłym roku kontraktowaliśmy oddzielnie świadczenia nocnej i świątecznej ambulatoryjnej opieki lekarskiej, ambulatoryjnej opieki pielęgniarskiej, wyjazdowej opieki lekarskiej, wyjazdowej opieki pielęgniarskiej i opieki medycznej podstawowej opieki zdrowotnej.
Teraz dany podmiot podpisuje z nami umowę na wykonywanie świadczeń w zakresie nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, który obejmuje opiekę lekarską i pielęgniarską w trybie ambulatoryjnym i wyjazdowym – wyjaśnia Małgorzata Bartoszek, rzecznik prasowy lubelskiego oddziału NFZ.
Nie wszystkie placówki opieki zdrowotnej są jednak zadowolone z decyzji NFZ. M.in. Stacja Ratownictwa Medycznego w Chełmie ma zamiar się od nich odwołać. Placówka dostała, co prawda, kontrakt na nocną i świąteczną opiekę na terenie powiatu krasnostawskiego, ale to dla niej o wiele mniej korzystna sytuacja niż w zeszłym roku.
– W Chełmie świadczyliśmy taką opiekę odkąd się pamięta – mówi Waldemar Fiuk, zastępca dyrektora stacji. – W zeszłym roku mieliśmy także Włodawę. Teraz mamy tylko Krasnystaw. Jeśli nie dostaniemy innych kontraktów, dla wielu osób zabraknie u nas pracy – tłumaczy.
Jeśli odwołanie SRM nie odniesie skutku, to pacjenci z Chełma będą się musieli przyzwyczaić, że nocami i w święta muszą teraz przychodzić do ośrodka Uni-Med. Natomiast mieszkańcy Włodawy i okolic będą mieli w tym roku do dyspozycji ZOZ przy al. Piłsudskiego.
Do zmian być może będą musieli przyzwyczaić się także lublinianie. W tym roku nocnej i świątecznej opieki medycznej nie będzie już świadczyła m.in przychodnia przy ul. Hipotecznej ani NZOZ Galen z ul. Chodźki. Pacjenci z Lublina zostali w tym roku podzieleni przez NFZ między trzy placówki: przy ul. Mełgiewskiej, Łabędziej i Kompozytorów Polskich.
Jednak również i w tym przypadku możemy się spodziewać odwołań od tych decyzji. Złoży je na pewno NZOZ Galen.
– W tej chwili zatrudniamy około 60 osób – mówi Mirosław Podgórski, kierownik ośrodka. – Jeśli nie będziemy mieć kontraktów, z większością z nich będziemy musieli się rozstać. To będzie przykre zarówno dla nich, jak i dla mnie, bo z wieloma z nich współpracuję od 10 lat. Utrata pracy nie jest jednak dla NFZ powodem do zmiany kontraktów. Ale my mamy zarzuty formalne odnośnie dokonanego wyboru oferentów – podkreśla.
Zdaniem Mirosława Podgórskiego, przeciwni zmianom są także mieszkańcy Lublina.
– Zebraliśmy już kilka tysięcy podpisów pacjentów, którzy chcą nadal korzystać z naszych usług – zapewnia.
W wielu innych częściach regionu wszystko będzie jednak tak, jak dawniej. Nie wiadomo jeszcze tylko, który ośrodek będzie dyżurował w powiecie puławskim. Rozstrzygnięcie postępowania konkursowego w tej sprawie zapadnie jutro.