Potęga zapachów jest tak ogromna, że wąchając odpowiednie aromaty można zwiększyć szansę zdania trudnego egzaminu. Do takiego wniosku doszedł psycholog Simon Chu z uniwersytetu w Liverpool.
Każdy mogli oglądać przez 5 sekund. Następnie poproszono ich o zapisanie zapamiętanych słów. Wcześniej nie wspominano o takiej ewentualności. Większość uczestników testu potrafiła przypomnieć sobie 10-12 wyrazów.
Drugi eksperyment, z udziałem innej grupy osób, przebiegał podobnie. Drobna różnica polegała na tym, że w pomieszczeniu, gdzie odbywał się test, rozpylono rozmaite intensywne aromaty. Były wśród nich m.in. zapach lawendy i pomarańczy.
Również i tym razem uczestnicy testu nie wiedzieli, że mają zapamiętywać pokazywane im wyrazy. Mimo to zapisali średnio po 15 wyrazów. Zdaniem Chu pomógł im zmysł powonienia, który jest wyjątkowo wrażliwy na rozmaite skojarzenia. Jakie może być praktyczne zastosowanie tego odkrycia? – Przyjemne zapachy pomagają w nauce i pracy umysłowej. Powinny tam towarzyszyć w takich momentach – uważa naukowiec.