Posłowie PO domagają się wyjaśnień dotyczących cyberbezpieczeństwa państwa. Lewica składa wniosek do NIK o kontrolę w KPRM ws. przepływu dokumentów elektronicznych.
Posłowie Platformy Obywatelskiej domagają się zwołania specjalnych posiedzeń komisji ds. spraw specjalnych oraz administracji, spraw wewnętrznych i cyfryzacji. Chcą wyjaśnień po kolejnym cyberataku na polityka pełniącego wysokie funkcje państwowe.
– Będziemy wnioskowali o to, aby zebrało się posiedzenie komisji ds. służb specjalnych celem przedstawienie informacji, w jaki sposób najważniejsze osoby w państwie są chronione kontrwywiadowczo – stwierdził Paweł Olszewski.
– Kolejny już incydent włamania na konto osoby pełniącej wysokie funkcje publiczne pokazuje, że państwo jest kompletnie bezbronne, jeśli chodzi o ochronę ważnych danych państwowych. Będziemy wnosić o specjalne posiedzenia komisji administracji i spraw wewnętrznych oraz komisji cyfryzacji. Obywatele mają prawo wiedzieć, co się dzieje z państwowymi danymi – stwierdził Jan Grabiec.
Chodzi o fakt, że hakerzy włamali na konto poczty elektronicznej szefa KPM, Michała Dworczyka. Według dziennikarzy z poczty skradziono dokumenty służbowe, które zawierają informacje niejawne i mogą być wykorzystane do wyrządzenia szkody bezpieczeństwu państwa.
W nocy minister wydał oświadczenie, w którym podkreślił, że w skrzynce "nie znajdowały się żadne informacje, które miały charakter niejawny, zastrzeżony, tajny lub ściśle tajny".
Tymczasem posłowie Lewicy zapowiedzieli, że złożą wniosek do NIK o kontrolę przepływu dokumentów elektronicznych w KPRM. Posłowie chcą wiedzieć, czy z niezabezpieczonych, prywatnych kont urzędników państwowych są wysyłane dokumenty państwowe.
Postanowiliśmy złożyć wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o szczegółową kontrolę obiegu dokumentów elektronicznych w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Nie może być tak, że jeden z najwyższych urzędników państwowych z prywatnego maila wysyła ważne informacje – stwierdził Tomasz Trela.