Trwające ponad sześć lat śledztwo w sprawie niegospodarności w janowskiej stadninie zostało umorzone. Wcześniej, Prokuratura Regionalna w Lublinie kilkanaście razy je przedłużała.
– 8 grudnia śledztwo zostało umorzone– potwierdza Andrzej Jeżyński, rzecznik PR w Lublinie. Szczegóły takiej decyzji będzie mógł podać w przyszłym tygodniu. Wiadomo jednak, że śledztwo umorzyła ta sama prokurator, która jeszcze kilka miesięcy temu je przedłużyła.
Sprawa ciągnęła się od 2016 roku. To wtedy ówczesna Agencja Nieruchomości Rolnych po zwolnieniu ze stanowiska wieloletniego prezesa stadniny Marka Treli skierowała wniosek o wszczęcie śledztwa. Dotyczyło ono niegospodarności, do jakiej miało dochodzić w latach 2013–2016.
Prokuratorzy mieli m.in. wyjaśniać kwestie finansowe związane z organizacją Dni Konia Arabskiego. Nikt jednak nie usłyszał zarzutów. A przedłużanie śledztwa kilkanaście razy prokuratorzy tłumaczyli m.in. koniecznością „wystąpieniami do państw trzecich z Europejskimi Nakazami Dochodzeniowymi i wnioskiem o udzielenie międzynarodowej pomocy prawnej”.
– Informując na moim blogu o kolejnym przedłużeniu śledztwa napisałem kiedyś, że będzie ono prowadzone tak długo, jak długo PiS będzie u władzy. Zakończyć je postawieniem Markowi Treli zarzutów nie można było, bo nawet tak podporządkowana Zbigniewowi Ziobrze instytucja wiedziała, że żadnej niegospodarności w janowskiej stadninie przed 2016 rokiem nie było i szanse na wygranie takiej sprawy w sądzie były zerowe– zauważa Marek Szewczyk, autor branżowego bloga „Hipologika” i komentator sportów konnych. Od początku przyglądał się tej sprawie. – Chodziło o to, żeby chronić „dobre imię” byłego ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela, który w sejmie wypowiedział kiedyś głośne i krzywdzące dla Marka Treli słowa „za złodziejstwo zwolniłem, nie za brak fachowości”– przypomina Szewczyk.
Od marca najstarszą państwową stadniną kieruje Marcin Oszczapiński. To już siódma osoba na tym stanowisku od 2016 roku. Jeszcze przed zmianą rządów w Polsce, Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, który nadzoruje stadniny zdążył podjąć decyzję o dokapitalizowaniu Janowa. Chodzi o ponad 27 mln zł. – Środki zostaną przeznaczone wyłącznie na cele inwestycyjne i rozwojowe spółki, przede wszystkim w zakresie chowu bydła mlecznego i hodowli koni– zaznacza Wojciech Adamczyk, rzecznik KOWR.
Tymczasem, związani z hodowlą koni eksperci liczą na szybkie zmiany w stadninach, które zapowiedziała nowa władza.