Żona byłego prezydenta Białej Podlaskiej i posła Prawa i Sprawiedliwości zrezygnowała z funkcji w radach nadzorczych dwóch państwowych firm. To efekt tzw. uchwały sanacyjnej, zakazującej rodzinom parlamentarzystów PiS zajmowania ważnych stanowisk w spółkach Skarbu Państwa.
Renata Stefaniuk zasiadała w radach nadzorczych spółek Jelcz i Enea Elektrownia Połaniec. To już jednak jest nieaktualne.
– Moja żona dobrowolnie złożyła rezygnację – mówi nam poseł Dariusz Stefaniuk. I dodaje, że stało się to tuż po przyjęciu na początku lipca przez partyjne władze wspomnianej uchwały. – Pomimo tego, iż w tych gremiach zasiadała na długo przed tym, jak zostałem posłem.
Rzeczywiście, Stefaniuk poselski mandat zdobył w wyborach w 2018 roku. Jego małżonka posady w państwowych spółkach dostała jeszcze w czasie, gdy był on prezydentem Białej Podlaskiej. W Jelczu pracowała od sierpnia 2016 roku, a w Enea Elektrowni Połaniec od września 2017 roku.
Parlamentarzysta zapewnia też, że jego żona posiada odpowiednie kwalifikacje do zajmowania tego typu stanowisk.
– Nikt jej nie zna i nie wie, jakie ma kompetencje. Kończy rozprawę doktorską na temat roli i kompetencji członków rad nadzorczych w kształtowaniu ładu korporacyjnego. Posiada wykształcenie ekonomiczne, kończyła studia podyplomowe na SGH i MBA w Akademii Koźmińskiego. Ma uprawnienia do zasiadania w radach nadzorczych spółek z udziałem Skarbu Państwa – wylicza poseł.
Od października ubiegłego roku Renata Stefaniuk zasiada także w radzie nadzorczej Zakładu Zagospodarowania Odpadów we Włodawie. To spółka, której jedynym udziałowcem jest Międzygminny Związek Celowy, stworzony przez miasto Włodawa i sześć ościennych gmin.
– To nie jest spółka Skarbu Państwa, tylko samorządowa, więc nie ma podstaw, by składała rezygnację. Tę posadę zaproponowali jej samorządowcy, znając jej kompetencje – podsumowuje Dariusz Stefaniuk.