Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Jakub Banaszek
W ciągu dwóch najbliższych lat Chełmskie Linie Autobusowe mają się przesiąść do autobusów zeroemisyjnych, bo napędzanych wodorem.
Ta „przesiadka” stała się możliwa po tym, jak Chełm otrzymał ponad 100 mln zł dofinansowania z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w ramach programu "Zielony Transport Publiczny". Wniosek o środki na zakup zeroemisyjnych pojazdów miasto złożyło do NFOŚiGW już na początku roku. Docelowo nowe autobusy mają zastąpić cały obecny tabor.
- To dla nas, nie boję się tego określenia, prawdziwy przełom cywilizacyjny – mówi Jakub Banaszek, prezydent Chełma. - Będziemy również jednym z pierwszych miast, które praktycznie w całości realizować będzie transport publiczny z wykorzystaniem autobusów wodorowych.
Awansem miasto prowadzi rozmowy dotyczące systemu obsługi i zasilania pojazdów biopaliwem wodorowym. Teraz, po pozytywnej decyzji w sprawie przyznania środków, negocjacje te wchodzą w decydującą fazę.
Bez względu na projekt związany z wyposażeniem CLA w zeroemisyjne autobusy jeszcze w tym roku tabor miejskiej spółki mają wzmocnić niskoemisyjne Solarisy. Przetarg na ich dostarczenie miasto rozstrzygnęło już kilka miesięcy temu. Ponadto prezydent Banaszek przypomina, że od 1 września tego roku komunikacja miejska będzie już bezpłatna.
