Blok, okno na trzecim piętrze, a w nim stojący na parapecie maleńki chłopczyk. Ktoś z przechodniów to zauważył i zaalarmował policję. Okazało się, że matka dziecka była w domu, ale pijana. 21-latka trafiła do policyjnego aresztu.
Działo się to we wtorek przed godz. 8 rano w Radzyniu Podlaskim. Niedługo po telefonie do komendy, na miejscu pojawili się policjanci.
– Okazało się, że 21-letnia matka spała w mieszkaniu znajdując się pod działaniem alkoholu, a chłopczyk pozbawiony opieki wszedł na parapet i usiłował otworzyć okno – relacjonuje podkom. Piotr Mucha z radzyńskiej policji.
Młoda kobieta była pijana. Miałą w organizmie 1,5 promila alkoholu. Policjanci przewieźli ją do komendy, a niespełna dwuletniego chłopca przekazali pod opiekę babci.
Sprawa zostanie przekazana do sądu rodzinnego. Za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo 21-latce może grozić do 5 lat pozbawienia wolności.