Mieszkańcy os. Świt boją się, że obsługująca ich ul. Roztocze całkiem się zakorkuje, jeśli na terenie po fabryce wind wyrosną bloki. Ich budowę chce umożliwić Ratusz, którego zdaniem można pogodzić zabudowę jedno- i wielorodzinną. Protestujący twierdzą, że to fatalny pomysł. Ile wskórają? To okaże się przed lipcem
Nowe blokowisko miałoby powstać u zbiegu ul. Roztocze i Orkana, gdzie przez lata działała firma Lift Service. Fabryka wind przeniosła się na Felin, a jej stare obiekty zostały zburzone. Urząd Miasta przygotował już projekt nowego planu zagospodarowania opustoszałego terenu. Dokument ma pozwolić na budowę bloków mieszkalnych. Kolejne bloki miałyby wyrosnąć w miejscu zarośli u zbiegu ul. Roztocze i Jana Pawła II.
Takie plany niepokoją mieszkańców os. Świt. Ich zdaniem bloki koło domków jednorodzinnych nie będą dobrym sąsiedztwem. Przekonują, że taka inwestycja mocno utrudni przejazd ulicą Roztocze, bo wraz z blokami przybędzie też samochodów. – Przynajmniej tysiąc – szacuje nasz Czytelnik. – Gdzie pomieszczą się te dodatkowe samochody, jeśli główne dojazdy do obu lokalizacji planowane są od ul. Roztocze? – pyta zaniepokojony mieszkaniec. – Już teraz nasilenie ruchu drogowego na tej ulicy jest intensywne, zwłaszcza w godzinach szczytu.
Ul. Roztocze obsługuje dziś domki jednorodzinne na osiedlu Świt, budynki Spółdzielni Mieszkaniowej „Mars”, przepełnioną podstawówkę nr 50 i pobliskie sklepy. Z tej ulicy korzysta też część mieszkańców osiedli po południowej stronie ul. Jana Pawła II. Już teraz w pewnych godzinach bywa tu tłoczno. Na dowód mieszkaniec przesyła nam nagranie ruchu z godz. 7.25 w ostatni piątek przed feriami.
O tej samej porze przyjrzeliśmy się zatłoczeniu ulicy w pierwszy piątek po feriach. Pobliska szkoła generowała znaczną część ruchu, przez jej parking przetaczał się strumień samochodów, z których wysiadali podwożeni przez rodziców uczniowie. Przez ul. Roztocze jechało się gęsiego, ruch nie odbywał się płynnie, kolejka sięgała nieraz ul. Wielkopolskiej, choć nie można mówić o paraliżu. Przejazd z końca kolejki do świateł przy Orkana zajmował zwykle 1,5 minuty lub mniej.
Okoliczni mieszkańcy obawiają się, że po wybudowaniu bloków sytuacja się pogorszy. – Z tego powodu w uwagach do projektu zmiany planu zagospodarowania mieszkańcy wnioskowali o obsługę komunikacyjną terenu po fabryce Lift Service od ul. Orkana, nie od ul. Roztocze – podkreśla nasz Czytelnik.
Miejscy urzędnicy przekonują, że przemyśleli sprawę dojazdu do proponowanych blokowisk przygotowując zmiany w planie zagospodarowania. – Zawarte w nich zapisy uzyskały pozytywne opinie Zarządu Dróg i Mostów w Lublinie – podkreśla Monika Głazik z biura prasowego lubelskiego Ratusza. Dodaje, że inwestor budujący osiedla, o ile do takiej inwestycji dojdzie, zostanie zobowiązany przez miasto do przebudowy istniejących dróg.
Urząd Miasta przyznaje, że dostał od mieszkańców dużo uwag do zaproponowanych zmian w planie zagospodarowania: 1600 dotyczyło gruntu pofabrycznego, 1200 terenu u zbiegu ul. Jana Pawła II i ul. Roztocze.
– Uwagi są o różnej, niejednokrotnie przeciwstawnej treści. Najczęściej poruszano tematykę układu komunikacyjnego, planowanych wskaźników zabudowy oraz ochrony istniejącego drzewostanu – stwierdza Głazik.
Co zrobili planiści z tymi zastrzeżeniami? – Większość uwag została częściowo uwzględniona – przekonuje biuro prasowe Ratusza. – Dokładny sposób ich rozpatrzenia będzie przedstawiony w formie zmienionych projektów planów zagospodarowania – zapowiada Głazik. Kiedy miasto pokaże nowe wersje projektów? – Terminy ponownych wyłożeń będą wyznaczone w pierwszej połowie roku.