![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![W lipcu zeszłego roku roztaczano śmiałe plany wybudowania w Lublinie nawet tysiąca niskoczynszowych mieszkań. Na razie nic z tego nie wyszło](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2022/2022-04/928121fd46deaf5263a214cdf1b42393_org_830.jpg)
W martwym punkcie utknął plan budowy setek niskoczynszowych mieszkań w Lublinie. Obiecywał je kilka miesięcy temu prezydent wspólnie z Krajowym Zasobem Nieruchomości. Wciąż nie ma gruntów pod bloki oraz spółki, która miała je stawiać.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Był gorący lipiec 2021 r., gdy na specjalnej konferencji prasowej prezydent Lublina roztaczał wizję budowy mieszkań na Kośminku, w pobliżu cmentarza na Majdanku. – Chcemy tu lokalizować możliwości budowy około 1000 mieszkań – mówił Krzysztof Żuk. – Na pierwszy etap powinniśmy dysponować około 3 ha gruntu.
Wspomniane trzy hektary – jak zapowiadano – miały być wniesione przez miasto do spółki celowej SIM Lubelskie Centrum, którą samorząd Lublina zamierzał założyć z Krajowym Zasobem Nieruchomości. KZN szacował, że na takim gruncie można zbudować 300 mieszkań.
We wrześniu Rada Miasta jednogłośnie poparła pomysł założenia spółki. Miałaby ona działać w ramach tzw. Społecznej Inicjatywy Mieszkaniowej, rządowego programu budowy niskoczynszowych mieszkań na wynajem.
Program (w pewnym uproszczeniu) sprowadza się do tego, że państwo daje grunt pod budowę z zasobów zbędnych wojsku, kolei lub innym państwowym jednostkom. Ziemia jest wnoszona do spółki zakładanej z lokalnym samorządem, która buduje bloki, a później nimi zarządza. W Lublinie zarysowano inny scenariusz: to miasto miało dać ziemię pod bloki.
Zapowiadana spółka nie powstała do dziś. Ratusz tłumaczy, że w sprawie jej utworzenia zrobił to, co do niego należało, a ostateczna decyzja „należy do KZN”. – Gmina Lublin podjęła czynności, które uprawniają do utworzenia spółki – zapewnia Joanna Stryczewska z lubelskiego Ratusza. – Urząd przedstawił Krajowemu Zasobowi Nieruchomości grunty miejskie w rejonie przyszłego przedłużenia ul. Dekutowskiego, na których mogłaby być realizowana inwestycja oraz uwagi do projektu aktu założycielskiego nowej spółki.
Dlaczego obiecana firma wciąż nie powstała? – Kwestią, która na razie nieco wstrzymała proces budowy spółki, jest sprawa gruntu – stwierdza Jakub Pyżanowski, zastępca prezesa KZN. – W Lublinie dotąd nie udało się pozyskać tego gruntu z innych agend rządowych. Jeśli tylko się to uda, to jesteśmy otwarci na rozmowy.
Dlaczego to KZN ma szukać gruntów, skoro ziemię pod budowę obiecywały władze Lublina? – Grunty, którymi dysponuje miasto, to niewielkie działki, dlatego na realizację inwestycji zaproponowaliśmy KZN analizę gruntów Skarbu Państwa i agend rządowych – odpowiada Stryczewska. – Czekamy na dalsze decyzje w tej sprawie.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)