Z powodu wzrostu liczby zachorowań na koronawirusa wracają obostrzenia. A to oznacza zawieszenie meczów w IV lidze i niższych klasach rozgrywkowych od 20 marca przynajmniej do 9 kwietnia. Kontynuowane mają być za to rozgrywki od III ligi w górę, a także dziecięce i młodzieżowe.
O zawieszeniu rozgrywek amatorskich w naszym regionie poinformował Lubelski Związek Piłki Nożnej.
– Korzystanie z infrastruktury sportowej oraz organizacja współzawodnictwa sportowego, zajęć sportowych i wydarzenia sportowego jest dopuszczalne po spełnieniu łącznie następujących warunków: wyłącznie w przypadku sportu zawodowego w rozumieniu art. 2 pkt 143 rozporządzenia Komisji (UE) nr 651/2014 z dnia 17 czerwca 2014 r. uznającego niektóre rodzaje pomocy za zgodne z rynkiem wewnętrznym w zastosowaniu art. 107 i 108 Traktatu lub zawodników pobierających stypendium sportowe, o którym mowa w ustawie z dnia Dziennik Ustaw – 29 – Poz. 367 25 czerwca 2010 r. o sporcie, lub zawodników będących członkami kadry narodowej lub reprezentacji olimpijskiej, lub reprezentacji paraolimpijskiej, lub uprawiających sport w ramach ligi zawodowej w rozumieniu tej ustawy, lub dzieci i młodzieży uczestniczącej we współzawodnictwie sportowym prowadzonym przez odpowiedni polski związek sportowy oraz ich organizowania bez udziału publiczności – czytamy w komunikacie LZPN.
Działacze czekają jeszcze na dokładną treść rozporządzenia w sprawie funkcjonowania sportu od 20 marca, ale można się spodziewać powrotu do tych samych obostrzeń, które obowiązywały w styczniu i lutym. A to oznacza, że mecze mogą rozgrywać jedynie zawodnicy, którzy mają podpisane umowy z klubami lub otrzymują stypendia.
– Na razie nie możemy się za bardzo odnosić do całej sytuacji, bo nie znamy treści rozporządzenia. Wiemy, że musimy zawiesić rozgrywki od czwartej ligi w dół, a co będzie dalej? Na razie trzeba czekać – mówi Konrad Krzyszkowski, przewodniczący Wydziału Gier LZPN.
Gdyby sytuacja z liczbą zachorowań na koronawirusa się nie poprawiła i nie byłoby już możliwości wznowienia rozgrywek, to wyniki we wszystkich ligach, w których udało się rozegrać przynajmniej 50 procent zaplanowanych kolejek zostaną zaliczone. W przeciwnym wypadku będą jednak anulowane i nie będzie ani awansów, ani spadków.
– W naszej czwartej lidze i 10 powiatach udało się już rozegrać taką liczbę spotkań, więc wyniki na pewno zostaną zaliczone – zapewnia Konrad Krzyszkowski. I wyjaśnia, że Lubelski Związek Piłki Nożnej będzie rozmawiał z klubami w sprawie większej profesjonalizacji zawodników czwartoligowych.
– Wiemy, że są już drużyny, w których piłkarze grają na kontraktach i stypendiach. Musimy jednak poznać sytuację wszystkich klubów. Na pewno będziemy zachęcali do zawarcia umów, żeby rozgrywki mogły zostać wznowione. To jednak wstępne rozmowy, bo nie wiemy na sto procent, co znajdzie się tym razem w treści rozporządzenia – dodaje przewodniczący Wydziału Gier LZPN.
Nie wiadomo też, czy w przypadku wznowienia rozgrywek po 9 kwietnia uda się rozegrać wszystkie spotkania. – Wiemy, że w czwartej lidze trzeba dograć dwie serie gier. Pytanie jednak, co z innymi ligami? Czy, jak tylko pojawi się możliwość powrotu na boiska, to najpierw rozegramy zaległe spotkania, czy jednak zgodnie z terminarzem te kolejne? Jeżeli w miarę szybko wznowimy rozgrywki, to spróbujemy je przedłużyć do końca czerwca tak, aby odbyły się wszystkie mecze. Może być jednak i tak, że uda się zagrać tylko siedem-osiem meczów, a tych zaległych już nie – wyjaśnia Krzyszkowski.
Świętokrzyski Związek Piłki Nożnej poinformował za to, że trzecioligowcy w weekend pojawią się na boiskach. – Rozgrywki trzeciej Ligi Grupa 4 będą kontynuowane zgodnie z terminarzem rozgrywek na rundę wiosenną sezonu 2020/2021 – czytamy w komunikacie.