Problem niepłodności dotyczy już co piątej pary - alarmują lekarze. Lubelscy specjaliści chcą stworzyć aplikację na telefon, która pomoże zajść w ciążę. Szukają kobiet do badań, które mają zacząć się już w marcu.
Nad aplikacją Bambino pracuje firma Edge One Solutions we współpracy z naukowcami z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie (ginekolodzy i endokrynolodzy ginekologiczni) oraz Politechniki Lubelskiej (specjaliści od sztucznej inteligencji).
- Od dawna chcieliśmy stworzyć produkt związany ze zdrowiem i medycyną. Według raportów Światowej Organizacji Zdrowia w tym momencie największymi zagrożeniami na świecie są nowotwory i niepłodność. Postanowiliśmy stworzyć coś, co pomoże parom, które starają się o dziecko i mają z tym problem. Dziś liczą się studia i kariera, o dziecku myślimy dopiero po trzydziestce - tłumaczy Mariusz Łobejko z firmy Edge One Solutions.
- Okazuje się, że na całym świecie z aplikacji, które śledzą cykl menstruacyjny korzysta ponad 600 mln osób. Skoro dotyczy to tak dużej grupy ludzi, postanowiliśmy pójść o krok dalej. Chcemy, żeby nasza aplikacja wyznaczała optymalny moment do zajścia w ciążę.
Co piąta para
- Problem niepłodności jest coraz większy. Według szacunkowych polskich danych dotyczy on nawet co piątej pary. Wśród moich pacjentek są kobiety, które decydują się na pierwszą ciążę w wieku 40 lat lub nawet później, kiedy mają już dramatycznie niską rezerwę jajnikową. Jest też coraz więcej kobiet, które mają problem z zajściem w ciążę, ale nie zgłaszają się do lekarza od razu, tylko dopiero w momencie kiedy problem jest już zaawansowany - tłumaczy prof. Grzegorz Polak ze Specjalistycznego Centrum Medycznego Ovum, który uczestniczy w pracach nad aplikacją Bambino i zaznacza, że optymalny czas na zajście w pierwszą ciążę to 20-25. rok życia.
Sztuczna inteligencja nauczy się ciała
Pomysłodawcy aplikacji dotarli do badań naukowych jeszcze z lat 70., które pokazują związek pomiędzy oporem elektrycznym skóry kobiety i owulacją. - Podczas naszych badań będziemy weryfikować prawdziwość tych twierdzeń. Chcemy zbudować aplikację wokół zależności pomiędzy oporem elektrycznym skóry a owulacją - tłumaczy Łobejko. - Nikt na świecie nie stworzył takiej aplikacji, więc jeśli weryfikacja byłaby pozytywna, moglibyśmy wprowadzić taki produkt na rynek.
Do wstępnych badań potrzeba 60 kobiet w wieku 18-34 lata. - U każdej kobiety, która zgodzi się na udział w badaniach, chcemy wykonać pomiary dotyczące 2-3 cykli. Sztuczna inteligencja na tej podstawie będzie „uczyć się” ciała kobiety i określi cykl z dokładnością nawet do kilku godzin. Będzie przewidywać najlepszy moment do zajścia w ciążę - zaznacza Mariusz Łobejko.
Im wcześniej, tym lepiej
- Następnie w 10., 12., 14. lub innym dniu cyklu podczas badania lekarskiego, u specjalistów, z którymi współpracujemy, potwierdzimy czy owulacja rzeczywiście wystąpiła w określonym przez sztuczną inteligencję czasie. Na tej podstawie opracujemy algorytm, a potem powtórzymy testy na kolejnej grupie kobiet - dodaje Łobejko.
Kobiety, które wezmą udział w badaniach będą mogły dokładnie poznać swój cykl z pomocą doświadczonego zespołu lekarzy.
- Płodność po 25. roku życia zmniejsza się, a po 35. roku życia obniża się bardzo szybko, w związku z czym szanse na zajście w ciążę są coraz mniejsze. Dlatego mamy nadzieję, że badania nad aplikacją Bambino powiodą się i uda się stworzyć narzędzie, które będzie powszechnie dostępne i proste w użyciu - mówi prof. Grzegorz Polak.
- Kobiety, u których aplikacja po zbadaniu 2-3 cykli wskazałaby na brak owulacji, na pewno szybciej zmobilizują się do wizyty u specjalisty i określenia przyczyn braku jajeczkowania, a w razie potrzeby rozpoczęcia terapii. Na wczesnym etapie wykrycia problemu, mamy znacznie większe szanse na skuteczne leczenie.
Pierwsze testy planowane są już na marzec tego roku. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, aplikacja mogłaby trafić na rynek w połowie przyszłego roku. Więcej informacji o aplikacji oraz kontakt dla kobiet, które chcą wziąć udział w testach, można znaleźć na stronie bambino.ai.