
16-letni Mariusz M., podejrzany o gwałt na 12-letnim chłopcu, do ukończenia 21 lat może być umieszczony w zakładzie poprawczym – to najwyższa kara, jaką może wymierzyć mu sąd dla nieletnich.

Sędziowie tłumaczą, że choć sprawca ukończył 16 lat, w tej sprawie nie mógłby odpowiadać jak dorosły. O to, aby sprawca gwałtu odpowiadał jak dorosły, wnioskowała policja. Jednak w poniedziałek sąd rodzinny zdecydował inaczej. Odnosząc się do wątpliwości związanych z tą decyzją, sędzia Zawała wyjaśnił, że stało się tak właśnie dlatego, że sprawca nie działał ze szczególnym okrucieństwem lub wspólnie z inną osobą, a to wyklucza sądzenie go jak dorosłego.
Gdyby Mariusz M. odpowiadał jak dorosły, groziłaby mu kara do 8 lat pozbawienia wolności, a nie – jak w przypadku gwałtu ze szczególnym okrucieństwem dokonanego przez osobę dorosłą – do 12 lat więzienia.