Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Archiwum

28 października 2013 r.
16:17
Edytuj ten wpis

Górnik Łęczna i Motor Lublin grają w niedzielę u siebie niemal o tej samej porze

0 0 A A
 (MACIEJ KACZANOWSKI)
(MACIEJ KACZANOWSKI)

Kibice piłkarscy na Lubelszczyźnie znów ciskają gromy na działaczy Motoru i Górnika. Powód? Najbliższe mecze obu drużyn zostaną rozegrane tego samego dnia, niemal o tej samej porze. Obejrzenie obu jest niemożliwe. Fani muszą wybierać: albo udać się na stadion przy Al. Zygmuntowskich, albo na obiekt przy al. Jana Pawła II.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
W niedzielę, 3 listopada, o godz. 12.30 trzeci obecnie w tabeli I ligi Górnik zmierzy się z czwartą Olimpią Grudziądz. Spotkanie zapowiada się więc ciekawie. Także w niedzielę, ale o godz. 13, Motor podejmuje Olimpię Elbląg.

Początkowo spotkania się mijały, ale łęcznianie musieli przejść z soboty na niedzielę, bo tak zażyczyła sobie telewizja Orange Sport, mająca transmitować na swojej antenie na żywo mecz z Łęcznej.

O pokrywaniu się terminów meczów Motoru i Górnika pisaliśmy już dwa miesiące temu. Jak się okazało zawinił brak komunikacji między prezesami dwóch najpopularniejszych klubów piłkarskich na Lubelszczyźnie.

– Wystąpiłem do Górnika z prośbą o ich terminarz na rundę jesienną, ale nie dostałem odpowiedzi na czas – tłumaczył nam wówczas Tadeusz Kuna, prezes Motoru.

– Proszę zrozumieć, że nie mogliśmy czekać w nieskończoność. Górnik ma światła i może grać później, a my nie, więc idelaną porą dla nas są sobotnie popołudnia. Zresztą nie wiem, czy to jest aż taki problem. Byłem ostatnio na meczu w Łęcznej i nie widziałem tam za wielu kibiców z Lublina, może ze 150 osób – dodał Kuna.

Szef Górnika podkreślał, że pokrywające się terminy to głównie efekt transmisji w Orange Sport. – Oczywiście, zależy nam na kibicach. Myślę, że na rundę wiosenną nie będzie już takiej sytuacji – zapewniał Artur Kapelko.

Prezes Górnika wykazał też ostatnio dobrą wolę i przeniósł mecz „zielono-czarnych” z Puszczą Niepołomice z soboty, kiedy odbywały się derby Motor – Wisła Puławy, na piątek. Dzięki temu wilk był syty i owca cała. A sam Kapelko, a także inni działacze Górnika, m.in. Grzegorz Szkutnik, pojawili się na spotkaniu w Lublinie.

Teraz będzie to niemożliwe. Wiadomo, że Górnik swojego meczu nie może przełożyć, bo telewizja ma swoje prawa. Co zrobi Motor? Nie wiadomo. Chcieliśmy o to zapytać prezesa Kunę, ale nie odbierał od nas wczoraj telefonu.

Oprócz najbliższej niedzieli wspólne granie w Łęcznej i Lublinie będzie też w sobotę, 16 listopada. Górnik podejmuje wówczas Stomil Olsztyn (godz. 13), a Motor Legionovię Legionowo (12). Tutaj zmiana terminu przez któryś z klubów jest jak najbardziej możliwa, ale czy realna, skoro prezesom tak ciężko się dogadać?

Właśnie tego kibice nie potrafią zrozumieć. – Czy to takie trudne żeby przed wysłaniem propozycji do PZPN prezesi usiedli przy kawie lub dogadali się jak ludzie na całą rundę? Telewizja ma być ważniejsza niż kibice? – pyta jeden z nich na naszym forum internetowym.

Awans się oddala

Z obecną formą piłkarze Motoru mogą tylko pomarzyć o awansie na zaplecze ekstraklasy. Jak tak dalej pójdzie, to w przyszłym sezonie na nowym stadionie przy Krochmalnej, kibice zobaczą III-ligowe derby Motoru z Lublinianką

Czternasta lokata w tabeli, dwanaście punktów straty do pierwszego i dziewięć do drugiego miejsca, które gwarantują awans do I ligi – takie są fakty. Piłkarze Motoru coraz bardziej oddalają od siebie realizację założonego przed startem tego sezonu celu.

To co dzieje się z "żólto-biało-niebieskimi” jest dziwne, bo po każdym przegranym spotkaniu trenerzy rywali komplementują lubelski zespół. Nie inaczej było też w niedzielę w Mielcu, gdzie Motor uległ Stali 1:3 (0:1).

– Spotkaliśmy się z bardzo wymagającą drużyną – uważa Włodzimierz Gąsior, szkoleniowiec Stali.

– W Motorze piłkarze mają za sobą przeszłość ekstraklasową i I-ligą. To zawodnicy o wielkiej wartości. Zdawałem sobie sprawę, że będzie to trudny mecz. Obawiałem się zwłaszcza gry ofensywnej Motoru.
Dlatego Gąsior polecił swoim zawodnikom, aby wykluczyć z gry Macieja Tataja i Igora Migalewskiego.

– Uczuliłem też pomocników i obrońców na szybkie skrzydła. Grają bardzo ofensywnie i zdecydowanie. Mecz nam się ułożył, wpadła pierwsza bramka. Wiedziałem, że w drugiej połowie Motor się otworzy więc szukaliśmy kontr, które nam wyszły – podkreśla trener beniaminka z Mielca.

Z kolei szkoleniowiec Motoru przyznaje, że drużyna Stali była w tym meczu lepsza i zasłużenie zdobyła trzy punkty.

– Gdyby po pierwszej połowie ktoś powiedział, że stracimy trzy bramki, że przegramy w taki a nie inny sposób, to bym mu nie uwierzył – komentuje Robert Kasperczyk. – Wydawało mi się, że kontrolujemy grę i nie było zbyt wiele zagrożeń, jedynie po naszych indywidualnych, prostych stratach. Stąd brały się sytuacje bramkowe Łętochy czy skrzydłowych.

NASZ KOMENTARZ

Kiepskie wyniki Motoru to także powód do zmartwienia dla miasta, które jest większościowym udziałowcem spółki. Od początku jej istnienia prezydent Krzysztof Żuk wpompował w nią kilka milionów złotych. Wpompował, bo musiał. Inaczej spółka już dawno straciłaby płynność finansową, bo kolejni prezesi nie byli w stanie ściągnąć do klubu mocnych sponsorów.

Niestety, w ślad za wsparciem miasta nie idą wyniki. Nie pomogła na razie zmiana na ławce trenerskiej. Dlatego zimą można się spodziewać roszad w kadrze zespołu. Spadek Motoru do III ligi byłby przede wszystkim policzkiem dla prezydenta Żuka, który szukuje się na następną kadencję w lubelskim ratuszu.

Wybory samorządowe odbędą się jesienią 2014 roku, a tuż przed nimi zaplanowano otwarcie nowego stadionu miejskiego przy ul. Krochmalnej. Awans Motoru do I ligi miał się zapewne wpisać w kampanię sukcesów prezydenta na polu sportowym i przysporzyć mu głosów w wyborach. Wygląda na to, że tak nie będzie. Ale, dopóki piłka w grze…

Pozostałe informacje

Kotlet na talerzu. Jeśli nie schabowy, to jaki? Kilka sprawdzonych przepisów

Kotlet na talerzu. Jeśli nie schabowy, to jaki? Kilka sprawdzonych przepisów

W niedzielę Polacy jedzą schabowe. Czy tylko? Kotlet niejedno ma imię. Na prośbę naszych czytelników sprawdzone przepisy na kotlety z mięsem i bez.

Mężczyzna wykorzystał zaufanie kobiety, z którą kiedyś tworzył związek i ją dość regularnie okradał

A to telefon, a to pieniądze. 40-latek okradł swoją partnerkę

Byli parą, a kiedy się rozstali, 40-latek okradł byłą partnerkę. Odpowie za to. Grozi mu więzienia.

Dodatkowe kursy autobusów po meczu Motoru Lublin
Lublin

Dodatkowe kursy autobusów po meczu Motoru Lublin

To już tradycja. Po ostatnim gwizdku sobotniego meczu Motoru Lublin ze Śląskiem Wrocław spod Areny Lublin ruszą dodatkowe autobusy.

43-latkowi z gminy Mełgiew grozi nawet do 15 lat pozbawienia wolności

Zadziorny złodziej recydywista. Groził ochroniarzowi, rzucił się na policjantów

Przyjechał do Lublina i narozrabiał. Teraz 43-latkowi z gminy Mełgiew grozi nawet do 15 lat pozbawienia wolności.

Terra Innominata w Ratuszu. Wernisaż z udziałem autora
4 października 2024, 17:00
galeria

Terra Innominata w Ratuszu. Wernisaż z udziałem autora

Marcin Kuran, autor zdjęć składających się na wystawę „Terra Innominata” weźmie udział w jej wernisażu, który w piątek, 4 października odbędzie się w Galerii Fotografii Ratusz. Do udziału zaprasza Zamojskie Towarzystwo Fotograficzne.

Tak wyglądała szafa w pokoju mieszkańca gminy Tyszowce

Suszarnia w pokoju 25-latka. Marihuana zamiast ubrań na wieszakach

Nawet 10 więzienia grozi 25-latkowi z gminy Tyszowce. Policja znalazła u niego sporo nielegalnego towaru, m.in. marihuanę i susz tytoniowy.

Trzy osoby ranne w wypadku. 18-letni sprawca nie miał prawa jazdy

Trzy osoby ranne w wypadku. 18-letni sprawca nie miał prawa jazdy

Troje młodych ludzi trafiło do szpitala po wypadku, który spowodował 18-latek. Młody człowiek siadł za kierownicą, mimo że nie ma prawa jazdy.

Kochamy kuchnię włoską. A za co? Za smaki
DZIENNIK ZE SMAKIEM
film

Kochamy kuchnię włoską. A za co? Za smaki

Wszyscy kochają kuchnię włoską. Pizza, makarony, desery... Żeby spróbować prawdziwej kuchni włoskiej nie trzeba wcale jechać do słonecznej Italii.

Ale cyrk!
foto
galeria

Ale cyrk!

W waszym ulubionym Helium Club odbył się niezły cyrk. Na parkiecie pełna paleta barw, najróżniejszych strojów, sztuczek cyrkowych, pokazów i energicznej muzyki. To była totalnie pokręcona noc. Zobaczcie, jak się bawi Lublin.

Wypadek na krajowej 17. Dwie osoby ranne. Policja kieruje na objazdy
galeria

Wypadek na krajowej 17. Dwie osoby ranne. Policja kieruje na objazdy

Zablokowany jest przejazd krajową drogą nr 17 między Zamościem a Tomaszowem Lubelskim. Doszło tam do wypadku.

Nowi w mundurze. Po ślubowaniu i szkoleniu zaczną strzec granicy

Nowi w mundurze. Po ślubowaniu i szkoleniu zaczną strzec granicy

Kobiety i mężczyźni, w sumie 63 osoby zasiliły formalnie szeregi Nadbużańskiego oddziału Straży Granicznej. W piątek złożyli ślubowanie, teraz czeka ich szkolenie, później już prawdziwa służba. Ta formacja wciąż rekrutuje. Można się zgłaszać.

Gorączka sobotniej nocy w Pszczole
foto
galeria

Gorączka sobotniej nocy w Pszczole

"Gorączka sobotniej nocy" w Pięknej Pszczole to jedna z popularniejszych cyklicznych imprez. Jak zwykle było gorąco, z klasą i odważnie. Muzyczne wrażenia zapewnił Dj Witkowski. Tak się bawi Lublin!

Grzeją już ponad pół wielu. Jubileuszowa gala LPEC
ZDJĘCIA
galeria

Grzeją już ponad pół wielu. Jubileuszowa gala LPEC

Minęło 60 lat od momentu powstania Lubelskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Jubileuszowa gala odbyła się w piątek. Były wspomnienia, gratulacje, życzenia, a także odznaczenia i dyplomy.

Przynajmniej do końca roku UM w Zamościu będzie pracował bez radny prawnego

Ratusz bez radcy prawnego. Żaden z 12 się nie nadawał

Wybrana jakiś czas temu radczyni prawna zrezygnowała po miesiącu pracy. Próby poszukiwania kolejnej osoby na to stanowisko w zamojskim magistracie spełzły na niczym. I to mimo że chętnych było naprawdę bardzo wielu.

Dary dla szpitala dziecięcego. Skorzystają mali pacjenci ortopedii
galeria

Dary dla szpitala dziecięcego. Skorzystają mali pacjenci ortopedii

Łóżko z wagą, ulepszony wózek inwalidzki czy szafki przyłóżkowe i pościel. Dary o wartości ponad 40 tys. złotych trafiły Na Oddział Ortopedii Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium