Motor Lublin dał się ograć Limanovii 3:2 i znów znalazł się w strefie spadkowej. Obie bramki dla „żółto-biało-niebieskich” strzelił Maciej Tataj.
W pierwszej połowie kibice w Limanowej nie zobaczyli niczego ciekawego. Dopiero po zmianie stron na boisko zaczęło się coś dziać. W 58 min gospodarze objęli prowadzenie po tym jak w polu karnym sfaulowany został Wojciech Dziadzio. Sędzia wskazał na „jedenastkę” a sam poszkodowany nie miał problemów z pokonaniem Pawła Lipca.
Niewiele później było już 2:0 dla Limanovii po tym jak bramkarza Motoru z bliska pokonał Pyciak. Dopiero wtedy „żółto-biało-niebiescy” zabrali się do roboty. Kontaktowego gola udało im się jednak zdobyć dopiero w 87 min za sprawą Macieja Tataja.
Końcówka spotkania była bardzo dramatyczna. Lublinianie chcieli wyrównać za wszelką cenę, ale w doliczonym czasie gry to gospodarze cieszyli się z podwyższenia wyniku na 3:1. Stało się to po tym jak wyszli z szybkim kontratakiem. Sane podał do dobrze wychodzącego Mężyka, a ten z niemal zerowego kąta pokonał Lipca.
W ostatniej minucie meczu Tataj strzelił jeszcze co prawda gola z rzutu karnego zmniejszając rozmiary porażki Motoru na 2:3, ale na więcej zabrakło już czasu. To czwarta porażka lubelskiej drużyny w tym sezonie, w tym druga na wyjeździe. Spowodowała ona spadek „żółto-biało-niebieskich” z piątego na dziesiąte miejsce w tabeli.
W kolejnym meczu w niedzielę Motor również zagra na wyjeździe, z Pelikanem Łowicz.
Limanovia Limanowa – Motor Lublin 3:2 (0:0)
Bramki: Dziadzio (58 z karnego), Pyciak (65), Mężyk (90+1) – Tataj (87, 90+4 z karnego).
Limanovia: Sotnicki – Basta, Kulewicz, Garzeł, Majcher, Komorek (77 Mężyk), Sadio (66 Pietras), Skiba, Pyciak, Serafin (90+2 Pająk), Dziadzio (87 Sane).
Motor: Lipiec – Jaroń, Karwan, Udarević, Kosiarczyk (81 Wolski), Ptaszyński (63 Migalewski), Król, Koziara, Sedlewski (63 Kądzior), Broź (75 Wrzesiński), Tataj.
Żółte kartki: Basta, Sadio, Skiba, Pyciak (L) – Sedlewski, Tataj, Koziara (M). Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom). Widzów: 700.