Niemcy przekonywali, że ich najazd to dobrodziejstwo dla Polaków. Tubą hitlerowskiej propagandy był "Nowy Głos Lubelski”. Redaktorzy – anonimowi, bo ekipa robiąca gazetę nie ujawniła się – bardzo starali się przekonać czytelników, że życie w okupowanym kraju toczy się normalnie.
O Białej Podlaskiej, która zmieniła oblicze dowiadujemy się w styczniu 1942 roku. "Obecne władze mają wielką zasługę i należy im się wdzięczność od tutejszych mieszkańców. Zmienili bowiem dosłownie oblicze centralnego placu w mieście (pl. Wolności – rp). (…) Żydzi z miasta i z głównych ulic zostali ze swymi sklepikami i wszami usunięcie w swoją dzielnicę”. Kiedy indziej redaktorzy przekonują, że mieszkańcy chętnie jadą na roboty do Niemiec, bo tam są "dobrze traktowani i przede wszystkim dobrze odżywiani.”.
Do wyjazdu gazeta zachęcała nawet po gigantycznej łapance z lutego '42 roku. O brawurowych zamachu na SS-manów (czerwiec 1944) redaktorzy nie zająknęli się, za to zapowiedzieli otwarcie sezonu wyścigów konnych. Po likwidacji getta "gadzinówka” cieszyła się, że ulica Lubartowska wreszcie nabierze europejskiego wyglądu.
W "gadzinówce” nie brakowało wieści o wściekłym psie, który pogryzł 10 mieszkańców, nożowej rozróbie na zabawie w Brzozowicy Dużej czy recenzji filmów (w kinie Venus sprzedano w latach 1941-1944 ponoć ponad milion biletów).
Jednak im bliżej był front, tym "gadzinówka” częściej ostrzegała przed barbarzyńcami ze wschodu. Np. w całostronicowym tekście "Tak oswobadzają bolszewicy ziemie polskie” z kwietnia 1944 roku. Autorzy nie szczędzili drastycznych opisów: "zwłoki wikarego powleczono po błocie ulicznym, aż przed kościół i tam drutem kolczastym przywiązano do krucyfiksu”. Gazeta opublikowała listy niby żołnierzy z dywizji im. Tadeusza Kościuszki, którzy z radością poszli do niemieckiej niewoli, bo tam zjedli i zostali opatrzeni.
Sowieckie czołgi parły na zachód przez Lubelszczyznę w lipcu 1944 roku, ale redaktorzy "Nowego Głosu” udawali, że nie słyszą grzmotu dział. Rosjanie weszli do Lublina 22 lipca. Tymczasem gazeta anonsowała tego dnia wystawę "Światowa zaraza żydostwa” planowaną na 28 lipca, którą powinien zobaczyć każdy mieszkaniec. Szef SS uciekł z Lublina 21 lipca. Natomiast "gadzinówka” uraczyła czytelników zapowiedzią wyścigu koni o nagrodę Generalnego Gubernatora (50 tys. zł dla zwycięzcy).