Wygląda na to, że czterema zwycięstwami z rzędu trener Mariusz Sawa załatwił sobie angaż w Motorze na dłużej. Obecna umowa skończyła się wraz z końcem sezonu. Co będzie dalej?
– Zacznijmy od tego, czy ja sam siebie tutaj widzę. Jeszcze nikt ze mną na ten temat nie rozmawiał. A teraz jest taki czas, że trzeba zacząć myśleć o kontraktach, sparingach, a na razie w klubie wszystko jest wstrzymane i wisi w powietrzu. Zobaczymy jak to będzie – stwierdził Sawa.
Czy sam chciałby zostać przy Al. Zygmuntowskich?
– To, czego bym chciał, zostawiam dla siebie. Myślę, że od 1 lipca na pewno będę gdzieś trenerem, a czy w Motorze? To się okaże. Wiadomo, że w ciągu najbliższego tygodnia, najwyżej dwóch, chciałbym mieć spokojną głowę. Chłopaki też chcieliby wiedzieć na czym stoją przed wyjazdem na urlopy. Nie chciałbym żeby powtórzyła się taka sytuacja, która jest co pół roku z Motorem – podkreślił Sawa.