Po nieudanym sezonie i spadku do III ligi w lubelskim Motorze nie będzie rewolucji. Stanowiska zachowają prezes klubu Robert Kozłowski i trener Modest Boguszewski. Z drużyną może pożegnać się za to część piłkarzy.
– Nikt nie spodziewał się, że będziemy się bronić przed spadkiem, a już na pewno, ze do niego dojdzie. Nastawialiśmy się realnie na zajęcie miejsca w środku tabeli.
Już w tym tygodniu prezes Motoru ma zacząć rozmowy z piłkarzami na temat ich planów.
– Przeanalizowaliśmy sytuację kadrową i wstępnie zdecydowaliśmy kto zostanie, a z kim się pożegnamy. Dopóki jednak nie poznamy stanowisk wszystkich zawodników na temat jak widzą swoją przyszłość w Motorze nie będę mówił o nazwiskach – zaznacza Gilewicz.
Jedno jest pewne. Klub zamierza postawić w nowym sezonie, bez względu na klasę rozgrywkową w jakiej będzie występował, na zawodników z Lublina i okolic. Skąd taki kierunek działania?
– Nie jest on podyktowany względami finansowymi, bo zawodnicy spoza naszego województwa niekoniecznie są tańsi. Po prostu zależy nam na tym, żeby ci chłopcy utożsamiali się z Motorem i z miastem Lublin – podkreśla przewodniczący Gilewicz.
A to oznacza, że niektórzy zawodnicy mogą pożegnać się z Lublinem. Sprawy personalne leżą w gestii trenera Modesta Boguszewskiego, który dostał od członków rady nadzorczej zielone światło na prowadzenie drużyny.
W sztabie zostaną też Janusz Dec (II trener) i Adam Piekutowski (trener bramkarzy).
Klub z Al. Zygmuntowskich będzie się też starał w PZPN o przyznanie licencji na grę w II lidze.
Co oczywiście nie oznacza, że będzie w niej występował. Szanse jednak są, bo z innych klubów co rusz dobiegają niepokojące wieści. Ostatnio w tarapatach jest Sokół Sokółka, którego piłkarze oraz trenerzy nie mają wesołych min. Od dwóch miesięcy nie dostali bowiem wynagrodzeń za pracę.
Sęk w tym, że pod względem finansowym w Motorze wcale nie jest lepiej.
– Zaległości są nadal, ale będziemy je spłacać. Myślę, że stanie się to w przeciągu najbliższych dni – zapewnia Gilewicz.
27 czerwca w Motorze odbędzie się zgromadzenie akcjonariuszy i wówczas zostaną podjęte ostateczne decyzje w sprawie klubu.