Kamil Droździel, Piotr Styżej, Marcin Fiedeń i Łukasz Młynarski to pierwsi zawodnicy, którzy podpisali kontrakty z Motorem Lublin S.A. Pozostali piłkarze maja złożyć podpisy pod umowami w tym tygodniu.
– Szkoda, że tak wyszło, ale rozumiemy te okoliczności. Wszystko powstaje w krótkim czasie, stąd pojawiają niespodziewane sytuacje. Mimo to liczymy, że dostaniemy szansę gry ze Stalą i nie zostaniemy ukarani walkowerem – przyznaje Marcin Popławski, jeden z piłkarzy trenujących z Motorem.
Zawodnicy otrzymali kilka dodatkowych dni na dokładne zapoznanie się z proponowanymi kontraktami. Czterech z nich złożyło już podpisy pod umowami. Piłkarzami Motoru są już oficjalnie Kamil Droździel, Piotr Styżej, Marcin Fiedeń i Łukasz Młynarski.
– Ta liczba powinna powiększyć się już w poniedziałek. Myślę, że wszystkie sprawy transferowe powinniśmy załatwić najpóźniej do połowy tygodnia – mówi Janusz Gilewicz, przewodniczący rady nadzorczej spółki Motor.
Na warunki proponowane przez klub nie zgodził się Piotr Waśkiewicz, który w piątek opuścił zgrupowanie w Pszczelej Woli i rozpoczął poszukiwania nowego klubu. Bramkarzem interesują się podobno Tomasovia Tomaszów Lubelski i Avia Świdnik.
W odwrotnym kierunku może powędrować Kamil Styżej. Były golkiper klubu ze Świdnika, po odejściu Waśkiewicza, jest kandydatem do rywalizowania o miejsce w bramce z Patrykiem Dobromilskim.
W ostatnich dniach na treningach pojawili się obrońca Polonii Bytom Marcin Stanicki i napastnik Sygnału Lublin Damian Drzymała, który strzelił nawet bramkę w wygranym 10:1 sparingu z Cisami Nałęczów. Nie wiadomo, czy w Lublinie na dłużej zostanie Marceli Pacek ze Stali Kraśnik. Młody piłkarz nie porozumiał się w sprawie warunków umowy.
– Otrzymałem propozycję kontraktu, ale nie wiem, czy na nią przystanę. Na razie wróciłem do Kraśnika i dałem sobie dwa dni na podjęcie decyzji – mówi Pacek.
Początek drugoligowego sezonu już w najbliższy weekend. Motor powinien zainaugurować rozgrywki meczem z Resovią Rzeszów, przed własną publicznością. W związku z renowacją murawy nie będzie jednak możliwe rozegranie go na stadionie przy al. Zygmuntowskich, dlatego działacze starają się o przełożenie spotkania na inny termin.