Motor kontynuuje fatalną passę. W sobotę lublinianie ulegli Pogoni Siedlce 1:2. Trener Przemysław Delmanowicz oddał się do dyspozycji zarządu
Od początku było wiadomo, że zadanie nie będzie łatwe, bo siedlczanie pod wodzą nowego trenera Daniela Purzyckiego ograli ostatnio Limanovię Limanowa 3:0, prezentując dobrą formę.
Goście, w składzie których pojawił się były motorowiec Krystian Wójcik, już w pierwszej połowie pokazali, że nie przyjechali do Lublina na wycieczkę. W 33 min objęli prowadzenie po ładnym golu Damiana Guzka. Zawodnik uderzył mocno z 16 m, a piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki i wpadła do siatki.
Motor nie zdążył się jeszcze otrząsnąć po tej sytuacji a już przegrywał 0:2. Tym razem Pawła Lipca, który wrócił do lubelskiej bramki po pauzie za czerwoną kartkę, pokonał Samuelson Odunka. Wcześniej strzał oddał Łukasz Zaniewski, a Lipiec obronił, ale żaden z jego kolegów nie zaasekurował go.
W przerwie trener Delmanowicz dokonał jednej zmiany. Na boisku, w miejsce Patryka Koziary, pojawił się debiutujący w Motorze Michał Gamla. 24-letni pomocnik dołączył do "żółto-biało-niebieskich” w czwartek, na zasadzie wypożyczenia z Górnika Łęczna.
Po zmianie stron gospodarze zaczęli grać lepiej niż w pierwszej połowie. Stwarzali sobie sytuacje, m.in. dobrą miał Damian Kądzior, ale udało im się wykorzystać tylko jedną. Zrobił to w 78 min Maciej Tataj, który w zamieszaniu podbramkowym wpakował piłkę do siatki Pogoni. To jego pierwsze ligowe trafienie w barwach Motoru. Ale na więcej gospodarzy nie było już stać i trzecia z rzędu porażka stała się faktem.
Motor Lublin – Pogoń Siedlce 1:2 (0:2)
Bramki: Tataj (78) – Guzek (33), Odunka (37).
Motor: Lipiec – Falisiewicz, Karwan, Udarević, Bronowicki (53 Sedlewski), Wrzesiński (82 Wolski), Kądzior, Koziara (46 Gamla), Ptaszyński (73 Król), Jaroń, Tataj.
Pogoń: Kozaczyński – Ł. Wójcik (86 Demianiuk), Dybiec, Urbański, Ratajczak, Rodak, Odunka (69 Tomalski), Guzek, Stromecki (90 Kaszubowski), K. Wójcik, Zaniewski (80 Tarachulski).
Żółte kartki: Karwan, Ptaszyński, Zaniewski, Ł. Wójcik.