W czwartek, na miesiąc przed startem II ligi, zajęcia rozpoczął Motor Lublin SA. Z powodu remontu płyty boiska przy Al. Zygmuntowskich zawodnicy ćwiczyć będą w Pszczelej Woli, a część z nich została zakwaterowana w miejscowej bursie.
W czwartek Bohdan Bławacki zarządził dwa treningi. Rano o godz. 10 piłkarze mięli rozbiegówkę, a po obiedzie ćwiczenia z piłkami. W zajęciach uczestniczyło siedemnastu zawodników.
W tym gronie było kilku graczy związanych z LKP, na czele z Damianem Niemczykiem i Mateuszem Oszustem.
Pojawili się także Rafał Kycko i Patryk Dobromilski z Hetmana Zamość, Łukasz Jankowski z Górnika Łęczna oraz siedmiu piłkarzy Spartakusa. W ciągu kilku najbliższych dni dojechać powinni Marek Fundakowski, Rafał Król, Dmytro Browkin, Igor Migalewski i Dmytro Gordienko.
W środę upłynął termin składania wniosków licencyjnych do PZPN. Przedstawiciele Spartakusa Szarowola cześć dokumentów wysłali drogą elektroniczną, a pozostałe dostarczą osobiście w sobotę. W przypadku pozytywnej decyzji, wejdzie w życie umowa o przekazaniu licencji spółce Motor.
Coraz bliższy jest również koniec rozmów ze stowarzyszeniem. LKP nie organizuje alternatywnych zajęć, pozwalając swoim zawodnikom na treningi w Pszczelej Woli.
– Porozumienie jest już blisko. Stowarzyszenie, podobnie, jak my wykazało ogrom dobrej woli i są szanse, że jeszcze przed sobotą uda się podpisać umowę – przyznała Agnieszka Smreczyńska-Gąbka, prezes spółki.
– Ja również na to liczę. Czasu jest coraz mniej i mam nadzieję, że dogadamy się przed sobotnim spotkaniem w Lubelskim Związku Piłki Nożnej, kiedy będziemy odbierać licencję – powiedział Paweł Żmuda, wiceprezes LKP.
Obie strony spotkały się wczoraj i kontynuowały rozmowy. Niestety, nie znamy ich rezultatu, bo zakończyły się po zamknięciu tego wydania gazety.