Sparing z III-ligowym Spartakusem Szarowola miał być ważnym sprawdzianem dla testowanych przez Motor piłkarzy.
Wprawdzie gospodarze łęczyńskiego obiektu zrobili wszystko, aby stworzyć jak najlepsze warunki do gry, ale ciągłe opady utrudniały pracę.
Brak zrozumienia w linii defensywnej sprawił, że Motor bardzo szybo stracił dwa gole. Grzegorz Przygoda przegrał pojedynki z Jurijem Michalczukiem i Mateuszem Cywką. Wcześniej bramkarz Motoru wyszedł obronną ręką w sytuacji sam na sam z jednym z rywali.
Po zmianie stron lubelska ekipa zdobyła kontaktową bramkę, po uderzeniu głową Piotra Wójcika. Była też szansa na wyrównanie, jednak Tomasz Lenart nie wykorzystał rzutu karnego. Jego strzał obronił Łukasz Wawrzusiszyn. Dobrą okazję zmarnował też Michał Szczepiński.
Grupka zmarzniętych kibiców nie obejrzała zbyt wielu składnych akcji. Najwięcej ożywienia wniósł... pies, który od czasu do czasu wbiegał na boisko i uganiał się za piłką.
- Nam chodziło tylko o obejrzenie kilku testowanych piłkarzy - wyjaśnił trener Kuźma. - Z szerokiej kadry pierwszego zespołu wystąpili tylko Grzegorz Przygoda, Tomasz Lenart i Jarosław Pacholarz. Pozostali trenowali w Lublinie.
Z zagranicznych piłkarzy, którzy zagrali w Łecznej, jeszcze jedną szansę powinien otrzymać Alekander Carabulea. Może sprawdzimy go w sobotnim meczu kontrolnym ze Świtem, który zagramy w Nowym Dworze Mazowieckim.
Szkoleniowiec Motoru musi też zdecydować o dalszym losie zawodników z Ukrainy - Iwana Dyki i Witalija Mielniczuka. Ich menedżer poczeka na odpowiedź tylko do poniedziałku.
Motor Lublin - Spartakus Szarowola 1:3 (0:2)
0:1 - Michalczuk (20), 0:2 - Cywka (21), 1:2 - Wójcik (49), 1:3 - Siwy (85)
SKŁADY
Motor: Przygoda (46 Szram) - Budzyński (46 Wójcik), Eremia, Dyki, Węgliński - Rutkowski (67 Ostrowski), Mielniczuk (46 Kusyk), Lenart (61 Szczepiński), Litwiniuk - Carabulea, Pacholarz (55 Mazurek).
Spartakus: Wawrzusiszyn - Kostyk, Beza, Griniszyn, Wołyniec - Orzechowski, Szafrański, Cywka, Siwy - Iwanicki, Michalczuk. Grali też: Bartecki, Babiarz, Cygan.