Synoptycy nie mają dobrych wiadomości dla tych, którzy planowali spędzić majowy weekend na świeżym powietrzu. Będzie chłodno, pochmurnie, deszczowo, a nocami możliwe są nawet przymrozki.
Co to oznacza? W ostatnich dniach tego tygodnia na przeważającym obszarze kraju będzie zachmurzenie małe lub umiarkowane, tylko na krańcach zachodnich zachmurzenie umiarkowane i duże z przelotnymi opadami deszczu, możliwe są także burze.
Temperatura maksymalna od 21 do 24 stopni Celsjusza, jedynie na krańcach południowo-zachodnich od 18 do 20 stopni, a nad samym morzem od 11 do 15. Wiatr słaby, z kierunków wschodnich.
W weekend pogoda się pogorszy. Według synoptyków maj powita nas zarówno słońcem jak i chmurami. Temperatura we wszystkich częściach Polski będzie niższa niż w ostatnich dwóch tygodniach kwietnia. Możemy spodziewać się też licznych burz i silniejszych opadów deszczu.
Sobota 30 kwietnia ciepła z przelotnymi, silnymi opadami deszczu. Niedziela 1 maja chłodna i pogodna. Poniedziałek 2 maja zimny z przelotnymi, silnymi opadami deszczu i lokalnymi burzami. Przejaśnienia i rozpogodzenia też się pojawią. Wtorek 3 maja zimny z intensywnymi opadami deszczu. Lokalnie pojawią się burze. Nocami mogą wystąpić przymrozki.
Powolna poprawa aury spodziewana jest dopiero po 6 maja.