Będzie duszno i wilgotno, a do tego pojawią się burze. Temperatury przekroczą 30 stopni Celsjusza.
Od kilku dni musimy zmagać się z upałami, dusznością i bardzo dużą wilgotnością powietrza (w niektórych regionach kraju dochodzącą do 80 proc.). – To warunki typowe, ale dla tropików. A nie dla Europy – podkreśla Zalewski. I zapowiada, że to nie koniec. Weekend przyniesie upały, temperatury do 33 stopni i burze.
– W całej Polsce spodziewane są burze, miejscami dosyć intensywne z opadami deszczu i silnym wiatrem – informuje Rafał Bąkowski z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Według prognoz IMiGW, w najbliższych dniach możliwe są także opady gradu.
Opady burzowe nie powinny jednak nieść za sobą zagrożenia powodziowego. Możemy spodziewać się jedynie krótkotrwałych wzrostów poziomu rzek.
Poprawę pogody synoptycy zapowiadają na przyszły tydzień. – Powrócimy do normalnego lata – mówi Andrzej Zalewski. – Przecież kwitną jaśminy i czarne bzy, więc w przyrodzie jest lato. A wokół nas niezwykle ciężkie warunki do życia.