. Daje to specyficzny efekt i możliwość spojrzenia na obraz w dwojaki sposób. Mebel z jednej strony jest tylko bazą, na której tworzy Paweł, formalną podstawą jego sztuki, z drugiej strony całościowo tworzy zintegrowany obiekt malarski.
W 1999 roku artysta brał udział w ‘ Pozawydziałowym przeginaniu w kierunku możliwości otwarcia oczu na otoczenie, swiatło, naturę i medytację sztuki’ - wspólnym projekcie Gościnnej Pracowni Leona Tarasewicza i Galerii Białej. Obecna wystawa jest jego drugą artystyczną wizytą w Lublinie i pomimo niekwestionowanej ciągłości oraz konsekwencji widocznej w twórczości Pawła Szczerepy wystawione prace wywołują zupełnie nowe emocje.
W dwóch salach galerii znajdują się dwa obiekty - sofa i stół. W pierwszej chwili trudno zauważyć coś, co by mogło je wyróżniać pomijając fakt, że pokryte są silikonem i farbą. Nie wydają się być ani nowtorskie, ani zadziwiające, ani estetycznie ujmujące. To tylko pierwsze spojrzenie, bo jakże zaskakujące jest drugie, kiedy silikon zaczyna w oczach patrzącego przybierać formę...mięsa. Sofa pokryta jest ‘mięsem’. Surowym, krwistym, z białymi żłobieniami w tłuszczu. Na stole, na blacie i nogach, umieszczone są płaty łososia. Połączenie zaskakujące, szokujące, niewyobrażalne. Prace są zupełnie swieże, w dosłownym tego słowa znaczeniu, bo zostały wykonane niedługo przed otwarciem wystawy. W powietrzu wciąż unosi się intensywany zapach silikonu. Ta świeżość wykonania dodatkowo tworzy niezwykły efekt - warstwa pokrywająca stół jest wciąż miękka, a w dotyku także przypomina łososia. Specyficzny, octowy zapach, który wydzielają obiekty wprowadza w konsternację - czy to silikon, a może to ryba?
Co więcej, przy dokładnym obejrzeniu mebli okazuje się, że tak naprawdę są tylko drewnianymi konstrukcjami - sztuczną kanapą i sztucznym stołem, pokrytymi szcztucznym mięsem. Kolejne zaskoczenie, kolejne zakwestionowanie rzeczywistości, kolejne złudzenie. Istnieje coś, czego nie ma, a jednocześnie przecież istnieje. Gotowy obiekt, który jest podwójnym oszustwem. Szczerepa zbudował przecież meble, zbudował je w sensie dosłownym, bo użył materiałów do budowy mebli. Poza tym silikon jest nie tylko spoiwem, ale i całą istotą obiektu, chociaż tak naprawdę tą istotą jest przecież mięso. Zatem mięso także jest spoiwem, sztucznym samym w sobie i sztucznym w kontekście mięsa. Poza tym nie można sie oprzeć skojarzeniu słowa ‘silikon’ z implantami wszczepianymi w ludzkie ciało. Implant to także coś sztucznego, martwego, pozornie przypominającego żywy organizm. Meble Szczerepy w kontekście pozaartystycznym są sztuczne, bo nie są meblami, są implantami wystroju wnętrza. Silikonowe mięso jest sztuczne, bo nie jest wcale mięsem. Jest jedynie czymś, co przedstawia mięso - mięso martwe, czyli czymś, co nie spełnia już swej pierwotnej funkcji, jest sztucznie funkcjonalne. Artysta mówi o masowości i anonimowości świata - pokrywa meble płatami sfabrykowanego mięsa - stół dziesiątkami łososiów i kanapę czymś, co nawet trudno zidentyfikować.
Sztuka Szczerepy wywołuje intensywne emocje, wprowadzając nas w sztuczny świat martwych obiektów. Artysta kreuje taki świat, ale jednocześnie przedstawia rzeczy takimi, jakie są . Rzuca niezwykłe światło na życie, które stało sie sztucznie tworzoną rzeczywistością . Wielkie złudzenie dostrzegalne jest na każdej jego płaszczyźnie, przejawia się we wszystkich formach działalności człowieka. Co więcej, to co sztuczne zaczyna stawać się czymś naturalnym i niezauważalnym. Sztuka Szczerepy otwiera oczy na tę drastyczną rzeczywistość i uświadamia zagubienie w tym, co tak nierealne, a tak przecież bliskie.
Wystawa czynna jest do dnia 10.01.2003 w dni powszednie w godz. 11.00 - 17.00
W Galerii Białej przy ul. Peowiaków 12