Mariusz Sawa, Piotr Świerczewski, a może ktoś inny będzie trenerem Motoru w nadchodzącym sezonie? Nazwisko nowego szkoleniowca trzymane jest przez klub w ścisłej tajemnicy.
W sezonie 2012/13 na pewno nie zmieni się cel "żółto-biało-niebieskich”, którzy znowu mają powalczyć o awans do I ligi. Do tego potrzebna są jednak wzmocnienia, tym bardziej, że Motor rozstał się z kilkoma zawodnikami.
Blisko nowego pracodawcy jest już bramkarz Kamil Styżej, którego chętnie weźmie Lublinianka-Wieniawa. Z drużyną trenera Marka Sadowskiego trenuje też Sergio Batata, ale beniaminka III ligi nie będzie stać na podpisanie z nim kontraktu.
– U nas grają wyłącznie amatorzy – podkreśla Krzysztof Gil, prezes Lublinianki-Wieniawy.
Dlatego Brazylijczykiem z polskim paszportem zainteresowana jest podobno Wisła Puławy. Po znakiem zapytania stoi przyszłość w Motorze Damiana Szpaka. Młodzieżowiec ma co prawda ważny kontrakt z klubem, ale chrapkę na niego ma Termalica Bruk-Bet Nieciecza. Jeśli I-ligowiec zdecyduje się wyłożyć za Szpaka pieniądze to raczej odejdzie od z Lublina.
Tymczasem w sobotę, w samo południe na stadionie przy Al. Zygmuntowskich zorganizowany został nabór do grup młodzieżowych Motoru. W spotkaniu wzięli udział trenerzy grup, m.in. Janusz Marzec i Roman Garwoła oraz zawodnicy pierwszej drużyny: Piotr Prędota i Marcin Popławski.
– Chętnych do gry w rocznikach 2002 i młodszych było ponad 30 dzieci, które już od przyszłego tygodnia będą brały udział w treningach poszczególnych grup – relacjonuje Agnieszka Kwiatkowska, rzecznik prasowy Motoru.
W klubie trwają również przymiarki do wystawienia w rozgrywkach ligowych od najbliższego sezonu drużyny rezerw. Mówi się nawet o ulokowaniu Motoru II od razu w klasie okręgowej. Czy jest taka możliwość?
– Zasady są jasne. 15 czerwca minął termin zgłaszania drużyn rezerwowych przez kluby od IV ligi wzwyż. Dostaliśmy takie zgłoszenie z Lublinianki, ale z Motoru nie, więc nie wiem, na jakiej podstawie miałby nagle grać. O okręgówce w ogóle nie ma mowy, bo trzeba by kogoś wyrzucić, żeby zrobić miejsce nowej drużynie. Jeśli już, to tylko w klasie A – tłumaczy Stanisław Sachajko, sekretarz Lubelskiego Związku Piłki Nożnej.