Motor przegrał na wyjeździe ze Zniczem Pruszków 0:3 i wciąż nie może być pewny utrzymania. W środę mecz z Puszczą Niepołomice
W niedzielę znów wrócili ze stadionu rywala na tarczy. Tym razem polegli w Pruszkowie, z wyżej notowanym w tabeli Zniczem. To ich dwunasta wyjazdowa porażka w tych rozgrywkach, a w sumie piętnasta.
Miało być zupełnie inaczej. Po dobrym występie przeciwko Unii Tarnów i zwycięstwie 3:1 kibice Motoru mogli mieć nadzieję, że lublinianie pokuszą się o zdobycz na trudnym terenie.
– Mamy pełny skład i jedziemy do Pruszkowa powalczyć o punkty – zapowiadał przed tym spotkaniem Siergiej Michajłow, kierownik drużyny.
Ale plany kompletnie się nie powiodły. Bohaterem spotkania był Marcin Rackiewicz, który w pierwszej połowie strzelił dla gospodarzy dwa gole, a w drugiej dorzucił jeszcze jednego. Najbardziej bolesne było drugie trafienie w 45 min, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Marcina Bochenka. Zaraz po nim sędzia wysłał zawodników do szatni na przerwę.
W drugiej połowie, mimo kolejnych zmian dokonywanych przez trenera Motoru, sytuacja nie uległa już zmianie. W końcówce goście mieli jednak szansę na honorowe trafienie, ale Michał Ciarkowski nie wykorzystał rzutu karnego. Jego strzał trafił w poprzeczkę, a dobitka padła łupem bramkarza Znicza Pawła Pazdana.
"Ciara” był zresztą jednym z aktywniejszych zawodników lubelskiej drużyny w tym meczu, od początku próbując wstrzelić się w bramkę Znicza, ale bezskutecznie.
Porażka w Pruszkowie sprawiła, że Motor nie poprawił swojej sytuacji w tabeli pozostając na piętnastym miejscu, dającym utrzymanie. Wszystko wskazuje jednak na to, że drużyna trenera Przemysława Delmanowicza do końca będzie drżeć o ligowy byt, bo po piętach depcze jej Siarka Tarnobrzeg, a Concordia Elbląg i Świt Nowy Dwór Mazowiecki też nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa.
Wiele może wyjaśnić się już w środę, kiedy rozegrane zostaną zaległe spotkania 22 kolejki. Lublinian czeka kolejny trudny mecz, w którym o punkty będzie bardzo ciężko. Na stadion przy Al. Zygmuntowskich zawita Puszcza Niepołomice, wicelider tabeli i jeden z kandydatów do awansu. Spotkanie odbędzie się o godz. 17.
Później do rozegrania pozostaną już tylko dwie kolejki, w których Motor czeka mecz u siebie z Radomiakiem Radom (9 czerwca) oraz na wyjeździe z Concrodią Elbląg (15 czerwca).
Znicz Pruszków – Motor Lublin 3:0 (2:0)
BRAMKI
1:0 – Rackiewicz (38), 2:0 – Rackiewicz (45), 3:0 – Rackiewicz (55).
SKŁADY
Znicz: Pazdan – Bochenek, Jędrych, Jędrzejczyk, Tomas, Januszewski (85 Biedrzycki), Machalski (89 Majewski), Kucharski, Rackiewicz (75 Niksiński), Banaszewski (90 Sierociński), Paluchowski.
Motor: Ptak – Falisiewicz, Kursa, Ptaszyński, Bronowicki, Kądzior (82 Szpak), Kostrubała (68 Kosiarczyk), Ciarkowski, Migalewski (60 Horodeński), Jovanović (63 Wolski), Węska.
Żółte kartki: Machalski (Z) – Migalewski, Ptaszyński (M). Sędziował: Maciej Lewicki (Gdańsk). Widzów: 250.