Pszczółka Start Lublin została rozgromiona w Ostrowie Wielkopolskim. Podopieczni Davida Dedka nie mieli nic do powiedzenia w starciu z Arged BMSlam Stal, które otwierało ich rywalizację w fazie play-off.
Gospodarze narzucili swoje warunki gry już w pierwszych minutach spotkania i błyskawicznie zbudowali wyraźną przewagę. Wystarczy powiedzieć, że Pszczółka w tym meczu ani razu nie była na prowadzeniu. Dwucyfrowa różnica między obiema ekipami pojawiła się już w pierwszej kwarcie, a później już tylko rosła. W efekcie tego Stal schodziła na przerwę wygrywając 58:41.
Po zmianie stron przewaga ekipy Igora Milicicia sięgnęła nawet 29 pkt. Pszczółka podreperowała wynik dopiero w ostatniej odsłonie, kiedy na parkiecie w zespole gospodarzy pojawili się gracze rezerwowi. Ostatecznie lublinianie przegrali 81:106.
Za środowy mecz w ekipie Stali należy pochwalić Jakuba Garbacza, który zdobył aż 30 pkt. Reprezentant Polski trafił w tym spotkaniu aż 9 „trójek”. Drugą strzelbą ostrowian był Chris Smith, który zapisał na swoim koncie 17 „oczek”. W Pszczółce kapitalnie zagrał Dustin Ware, który nie spudłował żadnego rzutu z gry. Przełożyło się to łącznie na 19 pkt. Wyróżnić należy także Thomasa Davisa, który do dorobku drużyny dołożył 16 pkt.
Kolejny mecz ćwierćfinałowy odbędzie się w piątek w Ostrowie Wielkopolskim, a gra w tej fazie toczy się do trzech zwycięstw.
Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski – Pszczółka Start Lublin 106:81 (27:15, 31:26, 27:17, 21:23)
Stal: Garbacz 30 (9x3), Smith 17 (1x3), Kell 11 (1x3), Mokros 4, Sobin 4 oraz Ogden 16 (1x3), Florence 11 (3x3), Andersson 9 (1x3), Ryżek 2, Kucharek 2, Wojciechowski 0.
Pszczółka: Szymański 10, Dorsey-Walker 8 (1x3), Laksa 7 (2x3), Borowski 4, Łączyński 2 oraz Ware 19 (4x3), Davis 16 (1x3), Searcy 9, Dziemba 6, Jeszke 0, B. Pelczar 0.
Sędziowali: Zapolski, Chrakowiecki i Andrzejewski. Mecz bez udziału publiczności.
Stan rywalizacji: 1:0. Gra w tej fazie toczy się do trzech zwycięstw. Kolejne spotkanie odbędzie się w piątek w Ostrowie Wielkopolskim.