Dwóch wybitnych artystów – Edward Wittig, Stanisław Roman Lewandowski – i dwie monety 5-złotowe – „Nike” i „Konstytucja”. Obaj byli wybitnymi twórcami, obaj stworzyli monety, które w pewnym sensie stały się symbolami tamtego okresu.
W Rozporządzeniu Ministra Skarbu z 26 maja 1924 roku znajduje się informacja o monecie o nominale 5 złotych, która graficznie miała powtarzać wygląd monet o nominałach 1 i 2 złote projektu Tadeusza Breyera. W drugiej połowie listopada 1924 roku w prasie pojawiły się informacje o przygotowaniach do bicia zapowiadanych w rozporządzeniu monet. Prawdopodobnie polegały one na wykonaniu stempli, by wybić przy ich użyciu próby technologiczne. Same monety planowano wybić w mennicach zagranicznych. Wobec prasowej krytyki wyglądu monet o nominałach 1 i 2 złote postanowiono zaniechać realizacji pięciozłotówki ze „żniwiarką”.
W wywiadzie prasowym z marca 1925 roku dyrektor Mennicy Państwowej Jan Aleksandrowicz mówił, że został zorganizowany konkurs, na który wpłynęło 400 projektów, z których żaden nie zadowolił zleceniodawcy. W związku z tym został zorganizowany zamknięty konkurs, w ramach którego wybrano wzór, który został zrealizowany. Jednak badacz tej tematyki Jacek Strzałkowski nie dotarł do żadnych informacji mówiących o tym przedsięwzięciu. Sam podaje, że moneta powstała podczas współpracy Stanisława Lewandowskiego z Mennicą Państwową, której władze zleciły artyście wykonanie projektu.
„Konstytucja”
Na początku marca 1925 roku prasa donosiła o trwających naradach nad wyglądem monety. W połowie miesiąca „Rzeczpospolita” informowała, że zapadła decyzja dotycząca wyglądu nowej monety. Wybrano projekt Stanisława Romana Lewandowskiego.
Awers miał być identyczny, jak w ówcześnie obiegowych monetach o nominałach 1 i 2 złote. Wygląd rewersu miał być nawiązaniem do przypadającej w 1926 roku 135. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Gazeta donosiła, że na rewersie znajdzie się postać królowej Jadwigi, składającej przysięgę na konstytucję.
- Z doniesień prasowych wynika, że projekt powstał we wrześniu 1924 roku. W literaturze przedmiotu ta bardzo rzadka, bo wybita jedynie w dwóch tysiącach egzemplarzy, moneta określana jest mianem „Konstytucja”. Jednak ostateczna wielkość nakładu nie została jednoznacznie określona, bowiem przedwojenne raporty Gabinetu Numizmatycznego Mennicy Państwowej, gdzie sprzedawano ją kolekcjonerom, wskazują, że na rynek trafiło około 1100 sztuk – mówi dr Marcin Markowski.
Nazwę swą wzięła od słowa umieszczonego na księdze trzymanej przez pazia. Siedzącą na tronie kobiecą postać, która trzyma lewą rękę na księdze, a prawą podtrzymuje tarczę z orłem należy wiązać z personifikacją Polski. U jej stóp leżą przedmioty – snop zboża i sierp – wiążące się z rolnictwem, czyli najbardziej rozwiniętą dziedziną gospodarczą II RP. Inspiracją Lewandowskiego do stworzenia tej alegorii mógł być obraz Jana Matejki „Hołd Pruski” (1879-1882). Siedząca postać Polonii układem ciała modela oraz stylizowanymi na renesansowe szatami przypomina postać króla Zygmunta Starego w lustrzanym odbiciu. Jest to oczywiście luźne skojarzenie z obrazem polskiego malarza.
Moneta została wybita na srebrnych krążkach próby 900. Była to wyższa próba srebra niż używana standardowo próba 750. Według obowiązującego wówczas systemu menniczego moneta o nominale 5 złotych ważyła 25 gram, z czego czystego srebra było 18,75 grama. Natomiast pięciozłotówka próby 900 miała zawartość 22,5 gram czystego srebra wobec tego była warta sześć złotych. Są dwa warianty monety różniące się detalem rewersu. Główne przedstawienie otoczone jest przy brzegu perełkowaniem, czyli ornamentem dekoracyjnym w postaci małych kropeczek (perełek). W pierwszym wariancie jest ich 100, a w drugim 81. Monety z obwódką ze stu perełek są cenniejsze.
Bicie monet rozpoczęto około 20 kwietnia 1925 roku i po kilku dniach, z niewiadomych przyczyn, przerwano. Wybite monety przeleżały w skarbcu Mennicy Państwowej do 1926 roku. Wówczas Ministerstwo Skarbu zezwoliło na ich sprzedaż wraz z monetami próbnymi. Handlem miał zajmować się Gabinet Numizmatyczny Mennicy Państwowej, a uzyskane tą drogą fundusze miały pójść na jego organizację, wyposażenie i zakup numizmatów. Monetę można było kupić do 1930 roku, gdy nakład został wyczerpany, za kwotę 15 złotych. Gabinet Numizmatyczny w 1934 został przemianowany na Muzeum Mennicy.
„Nike” - z potrzeby serca
W 1918 roku z potrzeby serca Edward Wittig stworzył kompozycję rzeźbiarską „Rycerze Wolności”. Projekt ten miał zostać zrealizowany w Gdyni w postaci Pomnika Wolności i Zwycięstwa. Do jego realizacji nie doszło. - Jednak sylwetka greckiej bogini zwycięstwa Nike przetrwała w postaci monety o nominale 5 złotych – mówi dr Marcin Markowski.
Zaprojektowane przez Wittiga monety bito w latach 1928, 1930, 1931 i 1932. Ostatni rocznik tej monety jest najrzadszym na rynku kolekcjonerskim, gdyż praktycznie cały nakład (3,1 mln sztuk) przetopiono. Było to spowodowane zmianą stopy menniczej, która powodowała, że ilość srebra w tej monecie przekraczała wartość nominalną. Ówcześnie doszukiwano się związków tej monety ze srebrną amerykańską półdolarówką określaną mianem „Walking Liberty”. – Pojawiały się głosy, że artysta wzorował się właśnie na tym numizmacie. Biorąc pod uwagę przeciętny kurs dolara z okresu gdy zaprojektowana przez Edwarda Wittiga moneta była w obiegu można powiedzieć, że wartość obu monet była zbliżona. W latach 1928-1932 za dolara otrzymywało się przeciętnie 8 złotych i 90 groszy – dodaje dr Markowski.
ARTYŚCI ZŁOTEGO
Edward Wittig (1879 – 1941) – wykształcenie artystyczne zdobył w Wiedniu oraz w Paryżu. W latach 1914-1920 był profesorem w Szkole Sztuk Plastycznych w Warszawie oraz na Politechnice Warszawskiej.
We wczesnym okresie twórczości tworzył rzeźby symboliczne, wykazujące pewne wpływy twórczości francuskiego rzeźbiarza Auguste’a Rodina. Z czasem zdecydował się na klarowny układ kompozycji oparty na mocnych kontrastach jasno rozgraniczonych brył.
Od 1910 Wittig zaczął się skłaniać ku tak zwanemu nowemu klasycyzmowi, stanowiącemu ogólnoeuropejską tendencję, która była reakcją na rodinizm w rzeźbie. W 1915 roku w Odczycie o rzeźbie zawarł swe artystyczne credo, w którym piętnował szerzące się w polskiej sztuce naśladownictwa Rodina i wzywał do tworzenia w nawiązaniu do tradycji. Postulował również odkuwanie rzeźb w twardym materiale, chociaż we własnej praktyce na ogół posługiwał się modelem gipsowym. Okres jego dojrzałej twórczości przypadł na okres dwudziestolecia międzywojennego. Jego monumentalizm cieszył się w II RP wielkim uznaniem. W jego twórczości dopatrywano się tzw. złotego środka pomiędzy tradycją akademicką, a nowatorskimi prądami artystycznymi. Forma rzeźb Wittiga stała się monumentalna i uproszczona zarazem. Jego prace pozbawione były detali i niuansów modelunku.
Był członkiem Towarzystwa Artystów Polskich „Sztuka” oraz Stowarzyszenia Artystów Polskich Rytm. Do jego najważniejszych realizacji rzeźbiarskich należą: Pomnik Lotnika w Warszawie, prototyp pomnika Peowiaka w Warszawie, Pomnik Juliusza Słowackiego w Warszawie (pierwotnie przeznaczony do Lwowa, w 2001 roku ustawiony w miejscu usuniętego w 1989 roku Pomnika Feliksa Dzierżyńskiego).
BOHATEROWIE ZŁOTEGO
Stanisław Roman Lewandowski (1859 – 1940) – polski rzeźbiarz, medalier, krytyk sztuki, dramatopisarz. W latach 1879-1882 studiował rzeźbę w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych w pracowni Walerego Gadomskiego. Uczył się również w pracowni Jana Matejki. Edukację artystyczną kontynuował w Wiedniu, gdzie z przerwami mieszkał od 1893 do 1932 roku. W latach 1890-1894 mieszkał we Lwowie, gdzie uczył w szkole artystycznej Marcelego Harasimowicza. Po zakończeniu I wojny światowej uczył w wiedeńskim muzeum technicznym. Po powrocie do kraju osiadł w Warszawie, gdzie został konserwatorem Państwowych Zbiorów Sztuki na Zamku Królewskim.
Swoje rzeźby tworzył w stylu realizmu akademickiego. Po 1900 roku zaczął skłaniać się w kierunku secesji i symbolizmu. W okresie późniejszym zaczął skłaniać się w twórczości rzeźbiarskiej ku bardziej klasycznym formom. Za rzeźbę Słowianin zrywający pęta został w 1888 nagrodzony przez Warszawskie Towarzystwo Sztuk Pięknych. Rzeźba ta jest eksponowana w krakowskich Sukiennicach witając przy drzwiach zwiedzających, którzy odwiedzają znajdujące się na piętrze zbiory dziewiętnastowiecznego malarstwa polskiego.
W jego dorobku artystycznym znajdują się również medale, plakiety i projekty monet. W 1924 i 1925 roku współpracował z medaliernią Mennicy Państwowej w Warszawie. W 1923 roku wziął udział w konkursie na projekty monet zdawkowych lecz nie został w nim nagrodzony.