Już w czerwcu gotowa ma być nowa pętla komunikacji miejskiej przy ul. Żeglarskiej. Nie ma jednak żadnych szans na to, by do tego czasu wymienić most, po którym autobusy miałyby tu dojeżdżać od strony ul. Nałkowskich
Nowa pętla, którą chwali się Ratusz, ma przejąć rolę prowizorycznego przystanku końcowego przy skrzyżowaniu ul. Nałkowskich z Żeglarską. Władze miasta zapowiadają to od początku tej inwestycji.
Żeby dotrzeć z ul. Nałkowskich do nowej pętli, autobusy musiałyby przejeżdżać przez most na Bystrzycy w ciągu ul. Żeglarskiej. Problem w tym, że jego stan jest fatalny. Konstrukcja może po prostu nie wytrzymać takiego ruchu autobusów.
Most jest przeznaczony do przebudowy, która w praktyce będzie oznaczać jego wymianę na nowy. Nie od dziś wiadomo, że nie uda się go wymienić przed otwarciem nowej pętli autobusowej. Nowy węzeł komunikacyjny ma być gotowy latem, a budowa mostu zacznie się najwcześniej w przyszłym roku, na razie powstaje jego projekt.
– Zakładamy, że gotowa dokumentacja projektowa wraz z wszystkimi pozwoleniami i zgodami, w tym decyzją środowiskową, będą dostępne w listopadzie – informuje Justyna Góźdź z biura prasowego Ratusza. – Nie uda się, żeby nowy most był gotowy jednocześnie z otwarciem węzła przy ul. Żeglarskiej.
Mimo to Zarząd Transportu Miejskiego twierdzi, że nowa pętla nie będzie przez pewien czas bezużyteczna, tylko od razu zastąpi prowizoryczny przystanek na ul. Nałkowskich.
– Założenie jest takie, że docelowo, w momencie oddania do użytkowania nowej pętli przy ul. Żeglarskiej, zostaną tam skierowane wszystkie linie pełniące obsługę obecnej pętli po trasie Nałkowskich-Żeglarska – deklaruje Monika Fisz z ZTM.
Jak zatem autobusy z ul. Nałkowskich mają dojechać do nowej pętli, skoro most jest w agonii? – Trudno jeszcze wskazać, jakie przyjmiemy ostateczne rozwiązanie – odpowiada Góźdź. Wiadomo, że urząd nie bierze pod uwagę tymczasowego wzmocnienia mostu stalowymi podporami znanymi z al. Unii Lubelskiej. – Istniejący most nie nadaje się do dalszych napraw i remontów, stąd wprowadzenie doraźnych rozwiązań, jakie miały miejsce w przypadku mostu w ciągu al. Unii Lubelskiej jest tutaj niezasadne.
Sama przebudowa mostu, a właściwie jego wymiana, może być kłopotliwa dla komunikacji miejskiej. – Odnośnie obsługi komunikacyjnej nowej pętli przy ul. Żeglarskiej, w przypadku całkowitego zamknięcia mostu na czas przebudowy, jedynym
możliwym rozwiązaniem jest obsługa komunikacyjna ul. Janowską i ul. Diamentową – informuje Fisz. – Jednak zakładamy, że będziemy chcieli, po konsultacji z wykonawcą, w maksymalnym stopniu skorzystać z wariantów pośrednich, jak częściowe dopuszczenie do ruchu komunikacji miejskiej. Wówczas obsługę tego rejonu moglibyśmy pełnić linią o charakterze dowozowym, pojazdami o mniejszej pojemności np. autobusem 9-metrowym.
Na razie miasto kompletuje dokumentację niezbędną do przebudowy mostu. Został już złożony wniosek o decyzję środowiskową.