Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(fot. Piotr Michalski)
Kto wybrał się w niedzielę na stadion w Świdniku na pewno nie żałował swojej decyzji. W sumie mecz Avii z Sokołem Sieniawa dostarczył sporej dawki emocji i goli, bo padło ich aż… 10. Co najważniejsze żółto-niebeiscy rozbili rywali 8:2.
Początek spotkania był bardzo ciekawy. Avia otworzyła wynik po strzale głową Bartłomieja Poleszaka. Rywale odpowiedzieli jednak 180 sekund później. Jeszcze krócej czekał Wojciech Białek i w sytuacji sam na sam z bramkarzem doświadczony napastnik uderzył na 2:1. Sokół znowu jednak potrafił wyrównać.
Kluczowa dla losów meczu sytuacja miała miejsce w 34 minucie. Obrońca rywali sprokurował rzut karny i przy okazji wyleciał z boiska. „Biały” trafił na 3:2, a jeszcze przed przerwą do siatki przymierzył także Dominik Kunca. Goście w dziesiątkę nie byli już w stanie nawiązać walki. W efekcie, dostali jeszcze cztery bramki i przegrali w Świdniku aż 2:8.
Trzy punkty z Sandomierza przywiozły za to Orlęta Spomlek, które ograły Wisłę 3:0. Bohaterem biało-zielonych był Przemysław Koszel, który zdobył dwa gole. Wynik otworzył zanim minęło pół godziny gry. Po dobrym podaniu od Karola Rycaja wyszedł sam na sam z bramkarzem i uderzył do siatki obok golkipera Wisły.
Jeżeli po zmianie stron gospodarze marzyli o wyrównaniu, to szybko musieli o tym zapomnieć. W 52 minucie Koszel przejął piłkę na połowie rywali, podprowadził bliżej pola karnego i ustawił sobie do kapitalnego strzału w samo okienko. Siedem minut później było definitywnie po zawodach. Tym razem dobre dośrodkowanie z prawego skrzydła z rzutu wolnego posłał Patryk Szymala, a głową wykończył je Szymon Kamiński.
Ciekawie w tym roku wyglądają statystyki drużyny Tomasza Złomańczuka. Chełmianka wygrała tylko jeden z pięciu meczów u siebie, za to na boiskach rywali wywalczyła komplet 12 punktów. W niedzielę znowu potwierdziło się, że biało-zieloni wolą grać na wyjazdach. Tym razem zremisowali u siebie z Wisłoką Dębica 0:0. Efekt? W Chełmie Grzegorz Bonin i spółka na wiosnę zdobyli pięć punktów na 15 możliwych.
Avia Świdnik – Sokół Sieniawa 8:2 (4:2)
Bramki: Poleszak (9), Białek (14, 36-z karnego), Kunca (41, 69), Kursa (75), Kovalonoks (80), Strug (82) – Pisarek (12), Ochał (29).
Avia: Sobieszczyk – Drozd, Mykytyn, Kursa, Górka, Maluga (72 Kovalonoks), Popiołek (46 Zając), Uliczny, Kunca (79 Niewęgłowski), Poleszak (46 Góralski), Białek (70 Strug).
Chełmianka Chełm – Wisłoka Dębica 0:0
Chełmianka: Długosz – Ł. Mazurek, Kanarek, Budzyński (75 Duda), Wiatrak, Giletycz (60 Brzozowski), Piekarski, Wójcik (90 D. Mazurek), Myśliwiecki (60 Czułowski), Bonin, Kahsay.
Wisła Sandomierz – Orlęta Radzyń Podlaski 0:3 (0:1)
Bramki: Koszel (29, 52), Kamiński (59).
Orlęta: Ciołek – Chaliadka, Myszka, Kamiński, Szymala, Ćwik (61 Kobiałka), Korolczuk, Koszel (78 Kuźma), K. Rycaj (61 D. Rycaj), Zdybowicz (27 Kaczyński), Ozimek (46 Skrzyński).
