Drugi występ po transferze z Granitu Bychawa i drugi dublet. Tym razem Łukasz Strug dwa razy pokonał bramkarza Lublinianki. A Avia Świdnik zanotowała pewne zwycięstwo z czwartoligową Lublinianką (3:0).
Żółto-niebiescy bardzo dobrze rozpoczęli sobotni sparing. Mimo trudnych warunków wystarczyło im kilka minut, żeby dwukrotnie wpakować piłkę do siatki. W obu sytuacjach świetnie zachował się właśnie Strug. Nowy nabytek Avii najpierw wykończył akcję ze skrzydła, a następnie dostał prostopadłe podanie w pole karne i też z zimną krwią wykorzystał dogodną sytuację.
Do przerwy nic się już nie zmieniło, a w drugiej odsłonie kolejny z nowych nabytków zakończył zawody z golem. Po wrzutce z rzutu rożnego Dominik Kunca głową ustalił rezultat na 3:0. W drużynie trenera Łukasza Mierzejewskiego pojawił się jeden testowany zawodnik. To młodzieżowiec z regionu. Z powodu drobnych urazów nie zagrali: Tomasz Zając, Roman Mykytyn oraz Arkadiusz Górka. Cały czas leczy się również Dawid Wójcik. Na testy ciągle nie dojechali za to: Paweł Perdun i Kacper Kocyła z Górnika II Łęczna.
– Nadal na nich czekamy. Pojawiły się jednak problemy z urazami. Umawialiśmy się, że do nas przyjadą i na razie nie mam informacji z Łęcznej, że coś miałoby się zmienić. Czekamy jednak na wieści, kiedy będą mogli się u nas pojawić – przyznaje trener Mierzejewski.
A jak wypadli jego podopieczni w sobotę? – Ciężko wyciągać jakieś wielkie wnioski, bo warunki naprawdę były trudne. Było wiele dobrych akcji, ale i trochę błędów, jak to w meczach kontrolnych. Cieszy na pewno skuteczność Łukasza, niech strzela, jak najwięcej. Nie sądzę, żeby wystrzelał się już podczas sparingów. Potrafi się znaleźć w polu karnym i nagle nie zapomni, jak to się robi w lidze – dodaje szkoleniowiec ekipy ze Świdnika.
„Mierzej” przyznaje, że liczy jeszcze na kilka transferów do klubu. – Szukamy jednego ogranego zawodnika do ofensywy, a także młodzieżowca. A co z tego wyjdzie, zobaczymy w najbliższym czasie – wyjaśnia trener Mierzejewski.
Testowani z Lublinianki jadą do domu
W sobotę 21 zawodników miał do dyspozycji szkoleniowiec Lublinianki Robert Chmura. Aż pięciu z nich to byli jednak gracze testowani, którzy ćwiczyli ostatnio z zespołem. Większość może jednak wracać do domu.
– Może jeden z nich jeszcze będzie z nami trenował, reszcie musimy podziękować. Jeżeli ma się w zespole pojawić ktoś nowy, to musi być albo młody, albo lepszy od zawodników, których mamy. Nadal liczę jednak, że uda się pozyskać przynajmniej dwóch chłopaków, żeby nasza kadra liczyła około 20 osób. Odeszło od nas kilku piłkarzy, dlatego musimy poszerzyć jeszcze kadrę. Ilościowo naprawdę nie ma nas obecnie zbyt dużo – wyjaśnia opiekun klubu z Wieniawy.
Do gry przewidziany był jeszcze Mateusz Wójtowicz, ale obrońca źle się poczuł przed meczem i został w szatni. Z powodu urazów nie mogli wystąpić wychowankowie: Piotr Zdeb i Jakub Adamczyk. W kolejnym meczu szansę ma dostać także kolejny z młodzieżowców Mikołaj Szymecki.
– Chciałoby się wygrywać wszystko, ale trzeba powiedzieć, że Avia pokazała, że mimo tych trudnych warunków potrafi się lepiej przystosować. My zagraliśmy na dwie jedenastki, a testy potrwają jeszcze tak naprawdę tydzień. Później zamykamy się już w swojej kadrze. Straciliśmy gole chyba w drugiej i piątej minucie. A w drugiej połowie po rzucie rożnym. Mimo wszystko było też trochę pozytywów. Ważne, że nikomu nic się nie stało. Stworzyliśmy sobie też kilka sytuacji, po których powinny paść bramki. Na pewno czeka nas jednak jeszcze sporo pracy – dodaje trener Chmura.
Jego podopieczni w sobotę mieli też zagrać ze Stalą Kraśnik, ale zawody zostały odwołane z powodu złego stanu boiska przy ul. Poturzyńskiej. W tej sytuacji kolejny mecz kontrolny ekipa z Lublina zagra w najbliższy piątek. Tym razem rywalem będzie trzecioligowa Chełmianka (godz. 14.30, boisko przy ul. Poturzyńskiej).
Avia Świdnik – Lublinianka Lublin 3:0 (2:0)
Bramki: Strug 2, Kunca.
Avia: Sobieszczyk – Góralski, Kursa, Drozd, Świech, Dobrzyński, Popiołek, Najda, Maluga, Poleszak, Strug oraz Pęksa, Misiurek, Uliczny, zawodnik testowany, Kompanicki, Kunca.
Lublinianka, I połowa: Wójcicki – Rasiński, zawodnik testowany I, Ptaszyński, Brzyski, Banachiewicz, Miśkiewicz, Jakimiński, Fularski, zawodnik testowany II, Paluch. II połowa: Krajewski – Rasiński, Futa, Świderski, Niegowski, Makowski, Kalita, Wadowski i trzech zawodników testowanych.