Miasto chce zbudować stacje ładowania autobusów elektrycznych. Wszystko dlatego, że w planach jest zakup 12 elektrobusów, pierwszych takich w Białej Podlaskiej.
Na razie, urzędnicy rozpisali zapytanie ofertowe na opracowanie dokumentacji projektowej odpowiedniej infrastruktury elektroenergetycznej. Sześć takich dwustanowiskowych „ładowarek” ma powstać na terenie bazy Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego przy ulicy Brzegowej. Tutaj również, zaprojektowane zostaną miejsca postojowe do ładowania 10 autobusów, m.in. tych dłuższych, 12-metrowych. Na tym nie koniec, bo również na pętli przy ulicy Terebelskiej zlokalizowana ma być stacja dwustanowiskowa.
Na opracowanie dokumentacji wykonawca będzie miał 5 miesięcy. Obecnie, w taborze miejskiego przewoźnika nie ma zeroemisyjnych autobusów. Ale plany są ambitne.
– Zamierzamy zakupić 12 autobusów elektrycznych ze środków europejskich. A dokładniej, 10 autobusów 12-metrowych wyposażonych w baterie 420 kWh oraz 2 autobusy o długości około 10 metrów, z baterią 320 kWh – precyzuje Gabriela Kuc–Stefaniuk, rzeczniczka ratusza.
Ale wszystko będzie zależało od tego, czy samorząd otrzyma unijne dofinansowanie z Programu Fundusze Europejskie dla Polski Wschodniej 2021-2027. O środki z tej puli będzie się też starać miejska spółka PEC, która chce zbudować elektrociepłownię „do termicznego przetwarzania frakcji energetycznych i biodegradowalnych odpadów komunalnych zmieszanych i zbieranych selektywnie, a nienadających się do powtórnego wykorzystania”. Poza tym, zarówno PEC, jak i spółka wodociągowa planują stawiać farmy fotowoltaiczne.
MZK w swoim taborze ma 37 autobusów, w tym m.in. 12–metrowego Solarisa z półhybrydowym napędem. Pojazd wozi pasażerów od stycznia. Jego silnik spalinowy jest wspomagany tym elektrycznym. W ubiegłym roku spółka zezłomowała cztery stare jelcze, których nie opłacało się naprawiać. A w to miejsce wyleasingowała jeszcze dwa autobusy, również od Solarisa. W myśl zapisów ustawy o elektromobilności do 2028 roku 30 proc. samorządowego taboru ma być elektryczna.