Kładki na Krznie są już prawie gotowe. Ale na razie nie będzie do nich dogodnego dojazdu, bo miasto unieważniło właśnie przetarg na budowę ścieżek rowerowych.
Kładki powstały przy ulicach Mickiewicza oraz Kąpielowej. Aby wpisały się one w trasy rowerowe, miasto rozpisało przetarg na ścieżki rowerowe w tym miejscu. Tyle, że przetarg unieważniło. Wpłynęły dwie oferty, najtańsza opiewała na kwotę 883 tys. zł. Tymczasem, samorząd zabezpieczył na ten cel 789 tys. zł.
– Mamy końcówkę roku, portfele zamówień wykonawców są pozapełnianie. Dlatego chęć oferowania konkurencyjnych cen jest mniejsza – tłumaczył ostatnio radnym prezydent Michał Litwiniuk. – Nasze doświadczenie pokazuje, że mamy szansę uzyskać ofertę w granicach wynikających z kosztorysu. Po gospodarsku, przystąpimy do kolejnego przetargu – zapowiada prezydent.
Samorząd zapewnia, że ścieżki dojazdowe powstaną do końca maja przyszłego roku.
Ale mieszkańcy zauważają, że kładki są dosyć wąskie. – Dwa rowery się nie miną. Szkoda, że przy wymianie kładek nie zadbano o to, by te kładki były jednak szersze. Nie dość, że dwa rowery się nie miną, to wystarczy, żeby ktoś stał na kładce i już jest problem z przejechaniem rowerem – uważa jeden z mieszkańców. Szerokość kładek wynosi 1,5 metra.
Przypomnijmy, że stare kładki od wielu lat były wyłączone z użytku, ale niektórzy mieszkańcy na własne ryzyko z nich korzystali. – To zagrażało ich bezpieczeństwu – tłumaczyli urzędnicy. Za inwestycję (700 tys. zł) odpowiadała firma Optem z Gdańska.
Długość każdej z wyremontowanych kładek wynosi ponad 26 metrów. Uporządkowany został również teren wokół nich. Docelowo, kładka przy ul. Mickiewicza będzie prowadzić do ścieżki rowerowej przy al. Tysiąclecia, a ta przy ul. Kąpielowej do ścieżki przy ulicy Brzeskiej.