Radni prawicy chcą pomóc restauratorom, którzy przez pandemię mają pod górkę. – Wielu z nich może nie przetrwać na rynku – tłumaczy szef klubu Dariusz Litwiniuk. Jedno z rozwiązań to umorzenie zobowiązań czynszowych. Ale Bogusław Broniewicz (Biała Samorządowa) ma wątpliwości co do podstaw formalno-prawnych takiej uchwały.
– Restauratorzy zgłaszali się do nas z prośbami, wiem że do prezydenta też pisali apele. Podjęliśmy stanowcze działania, bo pomoc jest niezbędna – uważa radny Zjednoczonej Prawicy.
Chodzi o tych przedsiębiorców z branży gastronomicznej, którzy wynajmują lokale administrowane przez miejską spółkę Zakład Gospodarki Lokalowej. – Szczególnie zaś chodzi o tych, którzy nie świadczą usług „na wynos”, bo są nastawieni tylko na obsługę stacjonarną. Taki przedsiębiorca może nie przetrwać na rynku, jeśli nie zarabia – zauważa Litwiniuk (ZP). Stąd propozycja takiej formy pomocy. – Ustawa „covidowa” pozwala samorządom podejmować takie uchwały – dodaje szef klubu.
Jak czytamy w uzasadnieniu, „zwolnienie odnosi się do tych przedsiębiorców, których płynność finansowa uległa pogorszeniu”. Chodzi o co najmniej 50-procentowy spadek przychodów. Umorzenie miałoby dotyczyć listopada i grudnia 2020 roku. Z szacunkowych wyliczeń radnych wynika, że skutek finansowy dla miasta to 100 tys. zł. – Teraz oczywiście trudno określić, ile to będzie dokładnie, ale pewną kwotę trzeba będzie zabezpieczyć. Wychodzimy z założenia, że jeśli w ten sposób uratujemy choćby jedno miejsce pracy, to powinniśmy pomagać – podkreśla Litwiniuk (ZP). Poza tym, prawica proponuje, by zwolnić restauratorów z opłaty koncesyjnej za alkohol. – To również odpowiedź na apele tej branży – tłumaczą radni.
Ale przewodniczący rady Bogusław Broniewicz (Biała Samorządowa) ma wątpliwości co do podstaw formalno-prawnych, zwłaszcza pierwszej uchwały. – Nie wiem, czy taka ingerencja rady miasta jest możliwa i zgodna z prawem, bo to lokale administrowane przez miejską spółkę, która działa w oparciu o prawo handlowe. De facto, to nie my jesteśmy właścicielami tych lokali – zwraca uwagę przewodniczący.
Niepokoi go też aspekt finansowy. – Zabieramy dochody spółce, a więc będziemy musieli to zrekompensować – uważa Broniewicz i przypomina, że w ubiegłym roku decyzją radnych ZGL pozbawiony został dochodów z najmu nieruchomości przy ulicy Brzeskiej. Miasto wymieniło się z powiatem bialskim budynkami. – Dzisiaj chcemy zabrać kolejne dochody. Rozumiem, że przedsiębiorcy mogą być w ciężkiej sytuacji, ale czy radni zastanowili się, jak to spółce zrekompensują – dodaje przewodniczący. Obecnie projekty uchwał zostały skierowane do opinii prawnej. Mają trafić na obrady najbliższej sesji.
Przypomnijmy, że w kwietniu ubiegłego roku miejscy radni przyjęli tzw. Bialski Pakiet Pomocowy. Rozwiązania obejmowały wówczas zwolnienie przedsiębiorców z podatku od nieruchomości oraz z opłaty prolongacyjnej na okres 3 miesięcy. Warunkiem było pogorszenie wskaźnika płynności finansowej.