W styczniu w życie wejdą wyśrubowane wymogi weterynaryjne w schroniskach dla zwierząt. W bialskim Azylu inspektorzy weterynarii zanotowali 14 uwag. Radny Białej Samorządowej zastanawia się, czy miasto nie powinno teraz dołożyć pieniędzy schronisku, by dostosować je do przepisów.
20 stycznia tego roku Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi wydał rozporządzenie w sprawie szczegółowych wymagań weterynaryjnych dla prowadzenia schronisk dla zwierząt. Wejdzie ono w życie w styczniu 2023 roku.
– Nakłada ono na administratorów schronisk wiele wymogów dostosowania obiektów. Wiemy, że w naszym schronisku trzeba wykonać pewne usprawnienia – sygnalizuje radny Jan Jakubiec z Białej Samorządowej. Dlatego na ostatniej sesji zwrócił się do władz miasta o szczegółowy raport na ten temat. – Wnioskowałem, by urzędnicy przedstawili radzie jakie prace już wykonano, a jakie jeszcze są w planach. To się wiąże z kosztami i na pewno potrzebne będą dodatkowe środki z budżetu miasta, tymczasem zostało na to wszystko kilka miesięcy – niepokoi się Jakubiec.
W rozporządzeniu mowa na przykład o tym, że teren schroniska powinien być zabezpieczony ogrodzeniem o wysokości co najmniej 170 centymetrów. Poza tym, takie obiekty powinny mieć oddzielne pomieszczenia do zabiegów leczniczych, izolowania zwierząt chorych czy do celów socjalnych. A przed wejściami konieczne są maty dezynfekcyjne. Przepisy wskazują też, że ściany mają być wykonane z trwałych materiałów umożliwiających mycie i odkażanie. Na tym nie koniec, bo wymogi dotyczą też personelu, m.in. konieczności zatrudnienia osób z wykształceniem w zawodzie technik weterynarii.
– Po ostatniej wizycie w schronisku wiemy, że nie dysponuje ono wystarczającymi środkami na ten cel, potrzebne będzie wsparcie. W przyszłym roku powiatowi lekarze weterynarii będą sprawdzać czy wszystkie warunki są spełnione – zaznacza radny Białej Samorządowej.
Schronisko Azyl pod swoją opieką ma 300 bezdomnych zwierząt, głównie psów. Okazuje, że inspektorzy weterynarii już byli tu z kontrolą.
– Protokół Inspekcji Powiatowego Lekarza Weterynarii zawiera 14 uwag. Dotyczą głównie braku procedur, m.in. czyszczenia kojców, przeprowadzania zabiegów mycia i dezynfekcji pomieszczeń, brak rejestru mycia i dezynfekcji środków transportu czy braku ewidencji wyprowadzania psów – przyznaje Gabriela Kuc-Stefaniuk, rzeczniczka ratusza. – Nie ma żadnego wskazania do przeprowadzenia szkoleń – zaznacza jednocześnie rzeczniczka.
Już wiadomo, że najbardziej kosztowne będzie dostosowanie wysokości odcinka ogrodzenia przylegającego bezpośrednio do bramy wjazdowej. – Powinno mieć wysokość co najmniej 170 centymetrów, a ma 158. Obecnie urzędnicy szacują koszty dostosowania – dodaje Kuc-Stefaniuk.
Miasto co roku przekazuje schronisku dotację. W tym roku to 467 tys. zł. Z tego 388 tys. zł to koszt zapewnienia bezdomnym zwierzętom miejsca w schronisku. Odławianie to 24 tys. zł. Z kolei sterylizacja kotów to 14 tys. Są jeszcze wydatki związane z zapewnieniem całodobowej opieki weterynaryjnej – 11 tys. zł.
Istniejące od 2000 roku schronisko Azyl pozyskuje też wiele własnych środków, m.in. od sponsorów czy darczyńców.