Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zajścia z tęczową flagą w Białej Podlaskiej. Dwaj mężczyźni usłyszeli zarzuty.
Pod koniec października grupa mężczyzn wyrwała tęczową flagę pani Karolinie i próbowała ją pobić w centrum Białej Podlaskiej. Kobietę uratował gaz pieprzowy, który miała w kieszeni.
– Miałam ze sobą tęczową flagę ze znakiem strajku kobiet – opisywała nam Czytelniczka. – Kiedy szliśmy ulicą Zamkową, srebrny golf zatrzymał się na pasach. W środku było ok. 5 mężczyzn. Krzyczeli: „Ty ku..o, puść tą flagę”. Poszliśmy dalej, nie zwracając na nich uwagi.
Ale 100 metrów dalej samochód się zatrzymał. Mężczyźni wysiedli. – Zapytali, czy jestem za LGBT. Nie odpowiedzieliśmy im. Wtedy chcieli nas zaatakować, jeden wyrwał mi flagę. W trzech z nich wycelowałam gazem pieprzowym, który miałam w kieszeni – relacjonowała pani Karolina. Sprawę skierowała na policję.
Śledztwo w tej sprawie wszczęła już Prokuratura Rejonowa w Białej Podlaskiej. – To śledztwo w sprawie zaistniałej 30 października w Białej Podlaskiej kradzieży szczególnie zuchwałej polegającej na zaborze flagi wartości 40 zł na szkodę Karoliny K. – zaznacza Edyta Winiarek, prokurator rejonowy.
Policjantom udało się ustalić personalia dwóch mężczyzn podejrzewanych o udział w zajściu. To mieszkańcy Białej Podlaskiej w wieku 18-19 lat. – Zebrany materiał dowodowy dał podstawy do wydania postanowienia o przedstawieniu zarzutów wobec Tomasza K. oraz Szymona J. Pierwszy z nich przyznał się do dokonania zarzuconego mu przestępstwa i wyraził skruchę. Drugi nie przyznał się. Postępowanie jest w toku – dodaje prokurator.
Kradzież zuchwała zagrożona jest karą do 8 lat pozbawienia wolności. Obecnie, ze względu na sytuację epidemiczną, organizatorzy zawiesili strajki kobiet w Białej Podlaskiej.