16 letni chłopak podrobił swoją szkolną legitymację. Udawał starszego o dwa lata, żeby móc…kupować alkohol i dopalacze. Policja skieruje jego sprawę do sądu rodzinnego.
Kiedy szesnastolatek przyszedł na komendę, zachowywał się dziwnie. W czasie rozmowy z funkcjonariuszami zasłaniał ręką usta. Zaskoczony pytaniem o trzeźwość, Sebastian przyznał, że niedawno wypił pół litra wódki.
Początkowo tłumaczył, że alkohol kupił mu starszy nieznany mężczyzna, którego poprosił o to pod sklepem. Dopytywany o szczegóły przyznał się, że przerobił datę urodzenia na starej gimnazjalnej legitymacji szkolnej. Dodał sobie dwa lata i już wówczas mógł legalnie kupować alkohol i dopalacze. Przez prawie cztery miesiące robił w ten sposób zakupy, a korzystali z tego także jego rówieśnicy.
- Ustalamy ilu młodych ludzi korzystało z pomysłowości Sebastiana B. i w jakich sklepach uczeń technikum kupował niedostępne nieletnim artykuły - mówi podkom. Cezary Grochowski, oficer prasowy bialskiego komendanta policji.
(pim)