Inspekcja weterynaryjna, która kontrolowała ubojnię, zwróciła uwagę m.in. na brudne pomieszczenia i zapleśniałe ściany. Lista grzechów była dłuższa. Inspektorzy nakazali więc wstrzymanie uboju.
W listopadzie radzyński Sąd Rejonowy uznał przedsiębiorcę z Rzeczycy winnym narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia większej grupy osób i skazał go na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz 1500 zł grzywny. Sąd orzekł ponadto zakaz prowadzenia działalności gospodarczej. Wyrok nie jest prawomocny. Tymczasem Prokuratura Rejonowa w Radzyniu Podlaskim otrzymała od Wojewódzkiej Inspekcji Weterynaryjnej w Lublinie powiadomienie, że Andrzej J. nadal narusza przepisy sanitarne i weterynaryjne przy uboju drobiu. Według kontrolujących przedsiębiorca nie usunął zaniedbań. Radzyński prokurator rejonowy Adam Stańko poinformował Dziennik, że postanowił wszcząć kolejne dochodzenie w sprawie przedsiębiorcy.