– Postawione mi zarzuty są absurdalne – ocenia Michał Litwiniuk (PO) zdymisjonowany w poniedziałek zastępca prezydenta. To kontrkandydat Dariusza Stefaniuka (PiS) w wyścigu o fotel prezydenta Białej Podlaskiej.
Co przesądziło o dymisji? – Głównym powodem jest niestawianie się do pracy – tłumaczył prezydent Stefaniuk. Chodziło m.in. o to że w poniedziałek Litwiniuk nie pojechał na wojewódzkie rozpoczęcie roku szkolnego do Kazimierza Dolnego. Zarzucił mu także notoryczne spóźnianie się do pracy.
– Nie mogę tolerować takich zachowań, gdy moi zastępcy przedkładają prywatę nad służbę mieszkańcom – stwierdził Stefaniuk, ubiegający się o reelekcję z ramienia PiS. Na Litwiniuka z kolei postawiła Koalicja Obywatelska, czyli zjednoczone siły PO, SLD, PSL, Nowoczesnej i Stowarzyszenia Emerytów i Rencistów Policyjnych.
– Postawione mi zarzuty są absurdalne. Sprowadzają się do tego aby wytworzyć atmosferę że nie chodziłem do pracy. Żartobliwie odpowiem że jest w tym pewna prawda, bo najczęściej jeździłem rowerem – przyznaje Litwiniuk. Zaraz po odwołaniu wyłączono mu telefon, a z jego biurka sprzątnięto też komputer. – To mało eleganckie zachowanie– ocenia były już zastępca prezydenta, zapewniając że sam chce prowadzić kampanię pozytywną i merytoryczną, bez ataków.
Przypomnijmy że cztery lata temu panowie Stefaniuk i Litwiniuk umówili się na programowe porozumienie PiS– PO dla dobra mieszkańców. – To były cztery lata dobrze ocenianej bezproblemowej pracy. I nagle w momencie gdy podjąłem odpowiedzialna decyzję o kandydowaniu, spróbowano ze mnie uczynić czarną owcę samorządu Białej Podlaskiej – dodaje kandydat Koalicji Obywatelskiej.
Ale jednocześnie Litwiniuk przyznaje ze w poniedziałek nie pojechał na wojewódzkie obchody rozpoczęcia roku, tylko wybrał inaugurację roku szkolnego swoje syna – pierwszoklasisty w Szkole Podstawowej nr 9. – Pan prezydent Stefaniuk również tak zrobił rok czy dwa la temu. Praktyka pracy na samodzielnym stanowisku tak wygląda że wykorzystuje się jej charakter do elastycznego operowania w środowisku– tłumaczy Litwiniuk, podkreślając że "ojcem się jest, a prezydentem bywa".
Ale dodaje że w Szkole Podstawowej nr 9 pojawił się również jako wiceprezydent. – Później usłyszałem od prezydenta Stefaniuka że byłem tam prywatnie, a poinformowałem go że mam tego dnia rozpoczęcie roku szkolnego u własnego dziecka i chcę połączyć to z pracą – zaznacza Litwiniuk.
Przypomnijmy, że w środę prezydent Dariusz Stefaniuk powołał nowego zastępcę – Henryka Grodeckiego, dotychczasowego naczelnika edukacji w bialskim urzędzie.