Bloki na kilku osiedlach spółdzielczych w Łukowie są ocieplone płytami z azbestem. Mieszkańcy obawiają się, że może to zaszkodzić ich zdrowiu.
- Nikt tu nie prowadzi badań, czy i jak bardzo azbest szkodzi zdrowiu lokatorów - mówi pani Barbara z osiedla Chącińskiego. - Kiedy przed laty ocieplano bloki płytami z azbestem nikt nas nie pytał, czy się na to zgadzamy. A teraz one pylą.
Ludzie boją się, że pył azbestowy może powodować pylicę, raka płuc i międzybłoniaka.
Inni mieszkańcy mówią nam, że jeszcze w czasach PRL sanepid próbował nakłonić władze spółdzielni, aby odstąpiły od wykładania ścian i balkonów płytami zawierającymi azbest. - Na próżno. Spółdzielnia do dziś bagatelizuje tę sprawę, a my staramy się teraz, aby nasz wnuk jak najrzadziej przebywał na balkonie - mówi lokator bloku na osiedlu Unitów Podlaskich.
Maria Sierociuk, zastępca prezesa Łukowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, powiedziała nam, że wspomnianych wyżej osiedlach płyty ligno-cementowe, którymi ocieplono domy zawierają znikomą ilość azbestu.
- Więcej substancji azbestowych występuje w os. Sienkiewicza, gdzie są one w płytach i filarkach. Co kilka lat naprawiamy pęknięcia i malujemy te miejsca, aby zapobiegać pyleniu. Wywiązujemy się z tego obowiązku - podkreśla pani wiceprezes.
Przepisy nakazują usunąć wyroby azbestowe do 2032 roku. Waldemar Siurek, sekretarz miasta poinformował nas, że już na workowej sesji radni będą zatwierdzać plan usuwania wyrobów zawierających azbest. - Chcemy, aby była to podstawa do ubieganie się przez miasto o dopłaty na sfinansowanie rozbiórek dachów i ociepleń z azbestu - tłumaczy Siurek.
Inwentaryzacja wykazała, że w Łukowie, na różnego rodzaju budynków jest ponad 189 tys. m.kw. płyt azbestowo-cementowych. Ponadto w Łukowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej jest 51,4 tysiąca m.kw. płyt ligno-cementowych oraz ponad 8,2 tysiąca m.kw płyt azbestowo-cementowych.