Z danych które spływają z obwodowych komisji wyborczych wynika że w Białej Podlaskiej będzie druga tura wyborów pomiędzy Dariuszem Stefaniukiem (PiS) obecnym prezydentem oraz Michałem Litwiniukiem (Koalicja Obywatelska).
MATERIAŁ AKTUALIZOWANY
Głosy z 20 obwodowych komisji wyborczych (a komisji jest 29) dają Stefaniukowi 44 proc. poparcia, Litwiniukowi 31,8 proc. Andrzejowi Czapskiemu (który startował z radzyńskiego komitetu) - 12,3 proc., a Bogusławowi Broniewiczowi z Białej Samorządowej 11,7 proc.
Przypomnijmy że Litwiniuk był zastępcą Stefaniuka, ale ten na początku września go zdymisjonował, po tym jak Litwiniuk ogłosił swój start w wyborach.
Druga tura wyborów odbędzie się 4 listopada.
RADA MIASTA
Spływają do nas pierwsze informacje dotyczące wyborów do rady miasta. Póki co wiemy że do rady dostali się : Henryk Grodecki (PiS), Marek Dzyr (PiS), Waldemar Godlewski (Koalicja Obywatelska), Marcin Izdebski (Koalicja Obywatelska), Wojciech Sosnowski (Koalicja Obywatelska), Jan Jakubiec (Biała Samorządowa), Mariusz Michalczuk (Koalicja Obywatelska), Sławomir Potocki (PiS), Bartłomiej Kuczer (Biała Samorządowa), Adam Chodziński (PiS). Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się że 11 mandatów uzyskali radni z PiS, 10 z Koalicji Obywatelskiej i 2 z Białej Samorządowej.
KOMENTARZE
Andrzej Czapski : Na demokratyczne wybory trudno sie gniewać, ale zaskakuje mnie ten wynik. Bo z kim nie rozmawiałem, to miał krytyczny osąd tych 4 lat koalicji w urzędzie miasta. W związku z tym wygrana obydwu koalicjantów jest mocno zaskakująca i to jeszcze z taki wysokim wynikiem. To dowodzi nieobliczalności elektoratu. Można też tu doszukiwać się oddziaływań kampanii wyborczej.
Oczekuję że panowie słuchali naszych krytycznych uwag i zmienią styl rządzenia, bo stawką jest miasto. Zastanawiam się czy kogoś poprę w drugiej turze. Wstępnie myślałem że tak, ale jest to układ koalicyjny, który mnie przecież wyprowadził 4 lata temu z rządzenia miastem. Trudno jest poprzeć pana Litwiniuka, bo jak wytłumaczy się z 4 lat koalicji z panem Stefaniukiem ?
Bogusław Broniewicz - Wyniki przyjmuję z pokorą, ale mnie zdziwiły. Nie jestem zawiedziony. Dzisiaj to może za wcześnie, ale za kilka lat, zobaczymy kto miał rację. Nie mogę jednak odmawiać mądrości wyborcom. Większość tego chciała. Zarząd stowarzyszenia się zbierze i zdecyduje czy kogoś poprzemy w drugiej turze. Jeśli miałbym decydować prywatnie, to żaden z kandydatów nie jest z mojej bajki. Gdybym któregoś poparł, zaprzeczyłbym sensowi swojego startu. Oddaję to ocenie moich wyborców, którzy najlepiej wiedzą, co jest dobre, a co złe dla miasta.