Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(fot. Zielony Słonik )
Brak chętnych – to główna przyczyna zamknięcia żłobka Zielony Słonik, który przez pięć lat działał przy Państwowej Szkole Wyższej im. Papieża Jana Pawła II w Białej Podlaskiej.
Placówkę otwierał w 2015 roku nieżyjący już prof. Józef Bergier, założyciel uczelni. Środa to ostatni dzień funkcjonowania Zielonego Słonika. – Przyczyną zamknięcia był brak wystarczającej liczby chętnych w tym roku, częściowo spowodowany zagrożeniem związanym z Covid-19 – tłumaczy Jowita Grochowiec, dyrektor gabinetu rektora PSW. Jak dodaje, większość rodziców wolała prewencyjnie zostawić dzieci pod opieką najbliższych członków rodziny.
Żłobek dysponował 32 miejscami dla dzieci w wieku od 1 roku do 3 lat. – Głównym celem utworzenia żłobka było wsparcie studentów i pracowników uczelni w łączeniu studiowania lub pracy z rodzicielstwem. Opiekę nad dziećmi sprawowała wyspecjalizowana kadra – przypomina Grochowiec i jak zapewnia, załoga znalazła zatrudnienie w strukturach PSW. – Na chwilę obecną nie dokonano jeszcze zagospodarowania pomieszczeń po żłobku – dodaje dyrektor gabinetu.
Przypomnijmy, że placówka powstała dzięki dotacji z programu "Maluch" Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Wówczas taką dotację dostał też Uniwersytet Medyczny w Lublinie. Uczelnia specjalnie w tym celu przystosowała pomieszczenia w budynku przy Sidorskiej 102. W Białej Podlaskiej działają jeszcze miejskie żłobki oraz prywatne.
