Na powitanie 14-letniego Janka Rybołowika, uczestnika przerwanego rejsu "Szkoła pod żaglami' przygotowano ulubioną przez chłopca zupę meksykańską. Gimnazjalista z Międzyrzeca Podlaskiego był jedynym z Lubelszczyzny uczestnikiem wyprawy żaglowcem "Fryderyk Chopin".
- Mam nadzieję, że po remoncie, za pewien czas, popłyniemy na upragnione Karaiby. To była nasza prawdziwa szkoła życia – mówi Janek, który już w poniedziałek wraca uczyć się w międzyrzeckim gimnazjum.
- Cieszymy się, że mamy syna na miejscu, jednak pozostaje nieco goryczy, że cel rejsu nie został osiągnięty – zauważa Włodzimierz Rybołowik, ojciec Janka. Dodaje, że liczy na wsparcie przez sponsorów fundacji organizującej rejs.