W piątek nad ranem sokiści z Łukowa w ostatniej chwili uratowali życie 31-letniego mężczyzny.
- W oddali było słychać jadący pociąg, widać było światła lokomotywy. Mężczyzna nie reagował i stał dalej - relacjonuje Piotr Stefaniuk ze Straży Ochrony Kolei.
Z torów ściągnęli mężczyznę sokiści. Zrobili to tuż przed nadjeżdżającym pociągiem. 31-latek z Łukowa trafił na posterunek policji. Od kilku dni był poszukiwany przez rodzinę.