Ośrodkom zamiejscowym lubelskiej Prokuratury Okręgowej w Białej Podlaskiej i Chełmie grozi likwidacja. Chce tego Prokuratura Generalna. Powód? - Te ośrodki są jedynymi tego typu w kraju. M.in. ze względu na to, że w miastach gdzie się znajdują, nie ma sądów okręgowych - tłumaczy Maciej Kujawski z biura prasowego Prokuratury Generalnej.
Nie bez znaczenia są też wchodzące niedługo w życie nowe przepisy kodeksu postępowania karnego. - Chcemy wzmocnić Prokuraturę Okręgową w Lublinie kadrą z Białej Podlaskiej i Chełma, lub odpowiednie działy prokuratur rejonowych - zaznacza prokurator Kujawski.
Decyzja należy do ministra sprawiedliwości. Kiedy zapadnie - nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że plany budzą wątpliwości. - Z uwagi na charakter, ilość i jakość prowadzonych spraw Prokuratura Okręgowa w Lublinie uważa, że ośrodki zamiejscowe w Białej Podlaskiej oraz Chełmie powinny zostać utrzymane - mówi rzecznik lubelskiej Prokuratury Okręgowej Beata Syk-Jankowska.
Zwraca uwagę, że sprawą morderstwa w Rakowiskach zajmują się właśnie prokuratorzy z Białej Podlaskiej. Ucierpią też mieszkańcy, którzy będą musieli dojeżdżać do Lublina czy Zamościa.
- Bulwersujące jest to, że w 47 spośród 49 byłych miast wojewódzkich nadal funkcjonują Prokuratury Okręgowe. Tymczasem prokurator dąży do tego, by Chełmowi i Białej Podlaskiej odebrać jeszcze to, co po tych prokuraturach zostało, czyli ośrodki zamiejscowe - komentuje Józef Górny, wiceprezydent Chełma. - Wystosowaliśmy już do ministra sprawiedliwości protest w tej sprawie.