Dzięki informacjom od norweskiej policji w ręce policjantów z Białej Podlaskiej wpadł student czwartego roku bialskiej filii warszawskiej AWF. Rozsyłał w Internecie materiały z pornografią dziecięcą.
Mundurowi z komputera studenta wymontowali twardy dysk, zabrali też kilkadziesiąt płyt DVD. Na dysku i płytach były materiały z pornografią dziecięcą. Policja ustaliła, że mężczyzna uprawiał nielegalny proceder co najmniej od maja ubiegłego roku. - To Norwegowie go namierzyli, sprawdzając różne serwery - mówi Lisiecki. - Przekazali sygnał polskiej policji.
23-latek przyznał się do winy. Skorzystał z możliwości dobrowolnego poddania się karze. Za zarzucane mu przestępstwo grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Student zaproponował półtora roku w zawieszeniu na 3 lata. Musi się teraz zgodzić na to sąd i prokuratura.
Akcja bialskich funkcjonariuszy to już druga wpadka pedofila, którego namierzyła zagraniczna policja. Pod koniec ubiegłego roku po sygnale od policjantów z Włoch zatrzymany został 21-letni student lubelskiej uczelni. A na początku czerwca dzięki sygnałowi od motorniczego z Wrocławia tropiącego w sieci pedofilów wpadł doktorant z KUL.